środa, 31 lipca 2013

Od Omegi do Ichigo, Hope i Marco

Patrzyłam na obu basiorów. Wyglądało na to że chcą się na siebie rzucić i pozabijać. Stanęłam pomiędzy nimi. Ichigo spiorunował mnie wzrokiem i odepchnął mnie na bok.
-Nie wtrącaj się...-powiedział gniewnie basior.
-Nie masz prawa tak do niej mówić!-warknął Marco.
-A bo co?!-zawarczał Marco.
Oboje rzucili się na siebie i zaczęli walczyć.próbowałam ich rozdzielić. Marco przez chwilę przestał walczyć i wrzasnął do mnie:"Odwal się.".Nie poznałam go. Dalej zaczął walczyć. Położyłam uszy i odbiegłam w las. Hope podążyła za mną. Dotarłam do małej polanki. Moja siostra dogoniła mnie i usiadła obok.
-Nie wierze że tak się zachowują...-powiedziałam. Usłyszałam cichy szelest a potem głos za moimi plecami i dotyk ludzkiej ręki.
-Teraz wiesz jak to jest być odtrąconym...mnie się tak łatwo nie da zabić.-powiedział głos. Wokół polany zebrały się jakieś cienie. Postać zakryła mi usta szmatą. poczułam jak zmieniam się z powrotem w człowieka. Spojrzałam na Hope którą obezwładniał jakiś facet. Obie byłyśmy ludźmi. Skrępowali nam ręce i zaciągnęli w las.
***
Basiory po godzinie zmagań zaprzestali ataku. Usiedli obok siebie głośno dysząc. pogodzili się i dopiero teraz zauważyli że nas nie ma. Zaczęli gorączkowo szukać lecz nic nie znaleźli.
-Musimy iść do Wieży Cieni...-powiedział Marco.
-No tak jak jeszcze ty się zmienisz w cień to w ogóle będzie trudno. Musimy się pośpieszyć.-odpowiedział Ichigo. Byli źli na siebie że zamiast nas pilnować odprawiali głupie bójki. Co gorsza byli wyczerpani a czasu było coraz mniej.
<Dokończcie>

Postęp w konkursie!

Obrazki do konkursu wysłali:
Blue


Marriet

Prosimy o lepsze zdjęcie. Możesz nam je wysłać na howrse:OlaAmati lub ponownie wysyłając formularz konkursowy.

Moon

(śliczne...*cry*)

Marriet i Alfa! Loteria!

Przepraszamy Marriet za błąd w sperarach. Został on już poprawiony.
Marriet ma 450 sperarów.

A Alfa smoka!

Wybierz dla niego imię i płeć.

Nowy!!!Redeon

Witamy!
Partner:Szukam
Opis wilka:Jest miłym walecznym wilkiem. Ukończył dwa szkolenia. Jego ulubionym miejscem jest Las smoka.

Od Ichigo do Hope Omegi i Marco

Odszedłem od nich trochę zdenerwowany.
Słowa z przed chwili nie dawały mi spokoju.
- Cholera,co się ze mną dzieje? - próbowałem się jakoś opanować.
Nagle usłyszałem jęki.Dochodziły one z miejsca,w którym były obie wadery.
Od razu ruszyłem się z miejsca.
- Getsuga... - skoczyłem na nieznajomą postać.
- Tenshou! - mój atak odrzucił przeciwnika z dala od wilczyc.
Wtedy ujrzałem twarz sprawcy całego zamieszania.
- Odsuńcie się,to Johto*!
- Że kto? - zdziwiły się.
Walczyłem z nim dalej.
W odpowiednim momencie zerwałem żółty talizman z jego karku.
Wróg zamienił się w pył i zniknął wraz z wiejącym wiatrem.
Usiadłem naprzeciwko Omegi i Hope.
- Strażnik Johto to  nieumrały sługa,kontrolowany przez doshi.
- Doshi?
- Pradawny użytkownik korzystający z strażników Johto.
I coś mi się zdaje,że ktoś tu na nas czyha. - Nagle otoczyło nas z około 20
nieumarłych strażników.Nie zastanawiałem się co robić,wybijałem jednego po drugim.Z pomocą przyszedł Marco.Razem wybijaliśmy przeciwników.
Stanąłem twarz w twarz z Marco.

Jej!Marriet!

Marriet ma już 3 lata!

Od Alfy:"Zły Las"

Odpoczywałam w lesie, słuchałam śpiewu ptaków. Był ciepły letni
dzień. Czułam że coś się dzieje. Zaczął wiać wiatr. W krzakach coś
się poruszyło, wystraszyłam się ale postanowiłam to sprawdzić.
Okazało się że to tylko jakiś szczur. Lecz przeczucia mnie nie myliły.
Usłyszałam głośny huk -pewnie jakiś myśliwy strzela- pomyślałam.- A
jak strzelił w jakiegoś wilka?- przestraszyłam się i pobiegłam to
sprawdzić. Biegłam szybko. Skręciłam za drzewem i... Nie wiedziałam
 co się stało prawdopodobnie straciłam przytomność głowa mnie
bolała. Obok siedziała Blue.
-Co się stało- spytałam.
- Nic nie pamiętasz? Wybiegłaś zza zakrętu i wylądowałaś na mnie.
-Niby czemu tak biegłam?
-tego nie wiem. Nim straciłaś przytomność powiedziałaś głośny
starzał. Nie wiem o co ci chodziło.- Opowiedziała Blue
-No tak!-wstałam i chciałam biegnąć. Ale Blue zdążyła mnie
powstrzymać.
-Zachowujesz się dziwnie!- Krzyknęła Blue
-Słyszałam strzał dobiegał z lasu chcę sprawdzić czy nikomu nic się
stało-powiedziała.
Blue siedziała bez ruchu i patrzyła się za mnie.
-Coś za mną jest, Tak?- przestraszona powiedziałam.
Odwróciłam  się powoli a za mną stał ...
CDN

Od Marco do Omegi Ichigo i Hope

Myśli nie dawały mi spać i w nocy wybrałem się na mały spacer..
Miałem dosyć tego wszystkiego.. Chciałem tak jak kiedyś móc przytulić Omegę,chciałem tak jak dawniej spędzać z nią całe dnie.. Teraz gdy byliśmy tak blisko wieży cieni,odzyskałem cień nadziei..Miałem zamiar upolować coś dla naszej czwórki lecz na pustkowi nie było śladu żywej duszy.. Szedłem z powrotem do miejsca gdzie się zatrzymaliśmy.. Gdy byłem już bardzo blisko coś runęło na mnie i z szyderczym uśmiechem zaskrzeczało :
- Nie masz po co tam wracać.. - po czym zniknęło ..
Nic z tego nie rozumiałem,wstałem i otrzepałem się z piachu.. Nagle obok
miejsca gdzie leżałem zobaczyłem dziwny znak.. Coś w kształcie liter : S i H.
Co to miało znaczyć? Nagle mnie olśniło do liter dopisałem parę liter i moim oczom ukazał się napis: Shezam.. To nie był dobry znak,znak że Shezam kręcił się w okół naszego obozowiska... Biegłem teraz ile sił w łapach.. Chciałem upewnić się czy Omedze,Hope i Ichigo nic się nie stało.. Biegłem i biegłem gdy nagle usłyszałem warknięcie :
- Stój !! 
Zatrzymałem się, a moim oczom ukazał się wściekły Ichigo..
- Po co tu wróciłeś?!! - Syknął wściekle - Czego tu jeszcze szukasz??!
- O co chodzi?? - Zapytałem zdezorientowany
Ichigo rzucił się moją stronę.. Nie potrafiłem się ruszyć.. O co chodziło? Czy to miało związek z Shezam"em? Gdy Ichigo sprzymierzał się do zadania mi ciosu Hope krzyknęła :
- Ichigo zostaw go!! 
- Zostaw go?! Mam go zostawić!?! Zobacz co zrobił twojej siostrze! - warknął basior..
- Mam przeczucie że to nie on.. - powiedziała spokojnie Hope 
W końcu nie wytrzymałem i zapytałem :
- Możecie powiedzieć o co chodzi?! - byłem zrozpaczony i zdezorientowany..
Hope podeszła do mnie i zapytała :
- Gdzie byłeś w ciągu ostatniej godziny? 
- Poszedłem się przejść,chciałem coś upolować.. gdzie miałem być? nie zauważyliście mojej nieobecności??! 
- Skąd wiesz że mówi prawdę? Przecież sama to widziałaś! - Wtrącił nadal wciekły Ichigo.. 
- Tamten który zranił Omegę był inny.. A poza tym zrzucając go z Omegi ugryzłeś go w kark.. - Hope odgarnęła moją sierść z karku i powiedziała - Widzisz nie ma tu rany..
- Faktycznie - Ichigo wydawał się zmieszany - W takim razie dajmy mu to wytłumaczyć..
Opowiedziałem im wszystko,nawet o znaku Shezam'a... Okazało się że Shezam lub jeden z jego sług podszyli się pode mnie i zaatakowali Omegę..
Rana,którą jej zadał nie była głęboka ale rozległa.. Tak bardzo chciałem ją przytulić,jak dawniej.. Ale czy to wszystko nas nie rozdzieliło.. Czy ona nadal mnie kochała? Tego nie wiedziałem... 

poniedziałek, 29 lipca 2013

Od Omegi do Maro Ichigo i Hope:"I taka jest prawda!"


Wstałam z ziemi. Obraz jeszcze trochę mi się rozmywał. Była noc na Ichigo i Hope leżeli obok siebie przy dopalającym się ognisku. Po chwili zauważyłam Marco siedzącego na uboczu. Podeszłam do niego. Dotknęłam go a wtedy malutka strużka prądu przeszła przez moje ciało. Nagle Marco odwrócił głowę i rzucił się na mnie. Jego oczy były przekrwione, a z pyska kapała krew. Głośno dyszał. Rozciął mi łapom tors i przymierzył się do kolejnego ale Ichigo zwalił go ze mnie.
-Nic ci nie jest?-powiedział Ichi i pomógł mi wstać.
-Nie nic...-odpowiedziałam.
Marco widocznie ochłonął bo jego czy przybrały normalny wygląd. Popatrzył najpierw na moją ranę a potem na mnie i przestraszony uciekł w dal. Podeszłam do miejsca w którym przed chwilą siedział. Na ziemi leżał martwy ptak z rozdartym brzuchem.
-On ci nie chciał zrobić krzywdy...-powiedziała Hope kładąc mi łapę na ramieniu.
-Jak nie chciał!-powiedział rozzłoszczony Ichigo.-To demon....nie wilk...Gdyby nie chciał to by się na ciebie nie rzucił!Opanował by się!Jeszcze chwila i by cię zabił...
-Ichigo...-próbowała go uspokoić Hope.
-I taka jest prawda!-krzykną basior i zły odszedł od nas.
<Dokończycie?>

niedziela, 28 lipca 2013

Od Marco C.D Omegi Ichigo i Hope

Po godzinie błądzenia krętymi uliczkami groty,ujrzeliśmy blade światło..
Pobiegliśmy w jego stronę i wyszliśmy na zewnątrz.. Ostre promienie słoneczne oślepiały mnie do czasu gdy moje oczy nie przyzwyczaiły się do światła.. Po chwili ruszyliśmy dalej.. Stopniowo zapuszczaliśmy się coraz bardziej w las,aż w końcu doszliśmy do dziwnego miejsca.. Na środku stał wielki rozłożysty dąb a wokół niego spływały najrozmaitsze strumyczki..

Postanowiliśmy odpocząć.. Razem z Ichigo,delikatnie ułożyłyśmy dziewczyny na mchu i postanowiliśmy się ochłodzić.. Wskoczyliśmy do wody i zaczęliśmy chlapać się wodą... Nagle po lesie rozszedł się niewyraźny szept.. Wszyscy spojrzeli się na siebie. Szept się powtórzył.. W jednej chwili całą naszą czwórkę wyrzuciło na przedziwne pustkowie... Staliśmy zszokowani i przyglądaliśmy się dziwnej okolicy.. Nagle w oddali zamajaczył nie wyraźny cień,a po chwili zniknął.. To zjawisko powtórzyło się parę razy :
- To wieża cieni !! - Zawołał Ichigo..
wzięliśmy dziewczyny na plecy i ruszyliśmy w tamtą stronę ile sił w łapach...


<Dokończcie>

Polecamy bloga

Polecamy świetnego bloga, który dopiero powstaje i kształtuje się. Jest tam na razie mało członków, ale dzięki wam może się to zmienić!

Mowa Mai

Witamy!

Partner:Szukam
Opis wilka:Mia jest spokojną waderą, która utrzymuje innych na dystans, bo boi się, że ich straci.

Przypomnienie


PRZYPOMINAMY O KONKURSIE!!!
KLIK

sobota, 27 lipca 2013

Nowa!Telara

Witamy!
Partner:nie szuka za bardzo ponieważ jest samo wystarczalna kiedyś miała miłość która została zabita
Opis wilka:nie ma stada , jest odważna i nie zbyt agresywna ale bardzo zadziorna przed wszystkim samo wystarczalna

piątek, 26 lipca 2013

Od Trisi


Kilka dni temu rozpętała się krwawa wojna. Więc rodzice kazali mi jak najszybciej stąd uciekać. Zrobiłam to co kazali. Może niektórzy nazwaliby mnie tchórzem. Ale postąpiłam jak postąpiłam. Czasu już nie cofnę... Wracając do teraźniejszości to błąkam się po jakimś lesie przez pięknych parę dni. Zwierzyn nie mogłam wytropić, a nie jadłam dość długo. W końcu doszłam do jakiejś rzeki. Napiłam się i wskoczyłam do niej. Pływało się przyjemnie. Ach...Jak dobrze być w swoim żywiole. Po długim pływaniu w rzece wyszłam z niej i otrzepałam. Poszłam dalej. Nagle wskoczyła na mnie jakiś wilk. Był czerwono - beżowy i niedaleko oczu miał zielone kreski.
- Kim jesteś!? - krzyknęła.
- No przepraszam bardzo ! Ty się na mnie rzuciłaś! - krzyknęłam. Trochę była wkurzona , choć nie wiem za bardzo czym.
- Ale ty jesteś tu obca.
- No dobra. Niech ci będzie. Jestem Trisia. Teraz lepiej?!
- I to o wiele. - powiedziła i zeszła za mnie. - Ja jestem Swiftkill. Dołączasz do tutejszej watahy? - spytała przyjaznym głosem.
- No....Tak. A zaprowadzisz mnie do alfy?

Wyniki loterii! Amir, Marriet i Agonia

Amir(wybrał 10)
Niech wybierze któryś miecz.Napisz którą chcesz w komentarzu.


Marriet(wybrała 12)
350 sperarów

Agonia(wybrała 14)
Akwamaryn


Uwaga konkurs!

Organizujemy konkurs na najlepszy obrazek graficzny! Tematem jest wasz wilk!
Forma obrazków:
-zdjęcie twojego rysunku obecnego tylko w wersji papierowej,
-Obrazek wykonany w formie komputerowej,

Zasady konkursu:
  1. Nie można ściągać!
  2. Nie można wyśmiewać się z czyichś obrazków.
  3. Obrazek ma być na białym tle z podpisem i imieniem twojego wilka,
  4. Musi być to obrazek pokolorowany,
  5. Jeżeli jest to zdjęcie musi być dobrej jakości,
  6. Format obrazku lub zdjęcia- JPG.
  7. Można wysłać max. 2 obrazki.
  8. Jedna osoba może narysować max. 2 swoje wilki lub jednego.
Termin oddawania prac:4 sierpnia 2013 roku

Jak dodać zdjęcie istniejące tylko na moim komputerze?Wystarczy dodać rysunek np.:

Jak wysłać nam twój obrazek?A oto i wasz zbawienny formularz:KLIK

Nagrody:
Przewidujemy około 5 miejsc.Można wygrać min:

  • smoki
  • sperary(do 1000)
  • towarzyszy
  • konie i przedmioty z Czarnego Rynku na howrse
  • Oraz zostanie wilkiem Gamma
  • kamienie szlachetne
  • broń i zbroje

Powodzenia


Od Omegi do Hope Ichigo i Marco

Podpełzłam do siostry. Obraz mi się rozmazywał. Do końca nie wiedziałam czy żyję czy już nie. Szepnęłam do niej:
-Wszystko będzie dobrze...-zacisnęłam powieki i nasze aureolki zetknęły się ze sobą. Powstała iskra która podpełzła do rany Hope z której wcześniej ostrożnie wyjęłam strzałę. Rana zagoiła się. Hope i ja jednak nie wstałyśmy...Poczułam odpływ sił. Z trudem łapałam oddech. Powieki zamykały mi się powoli. Starałam się nie zasypiać. Kątem oka zauważyłam jak Hope najpierw chwiejnie wstaje a potem gwałtownie pada. Po śmierci Shezama jego pomagierzy wyparowali a ostatni wychrypiał:
-Nie martwcie się jest wiele na jego miejsce...Diabelskie anielice!
-Żyją...-powiedział Marco podchodząc do nas jak najbliżej. Zbliżywszy się do mnie na metr poczuł ukłucie bólu. Zostaliśmy tylko my. Oczy z wysiłku zaczęły mi łzawić. Hope najwidoczniej miała trochę więcej sił. Zdążyła powiedzieć:
-Nie damy radę wstać ani iść...jest za daleko abyście nas zanieśli z powrotem...Możecie nas tu zostawić...
-Nie...nie możemy. Jeżeli tamten ma racje.-przypomniał Marco ostatniego wroga.-To tu wrócą...Nie mogę nieść Omegi bo przez ten ból nie wytrzymam nawet godziny. Ja wezmę Hope a ty Omegę. Jak wyczujemy jakiegoś wroga to ostrzeżemy się i chronimy dziewczyny...Chyba dasz radę ją ponieść?
-Taką szczupłą na pewno.-powiedział Ichigo. Podszedł do nas.-A wy prześpijcie się trochę i nabierzcie sił.
Basiory wzięli nas a plecy i wyruszyliśmy na poszukiwanie wyjścia z jaskini.
<HOPE?ICHIGO?MARCO?>

Nowa Trisia

Partner: Może ktoś wkońcu dotrze do jej serca...

Opis wilka: Jest przeważnie miła,ale jak ktoś ją zdenerwuje potrafi być wredna. Nielubi kłamców, małomówna i skryta. Umie wyczuć powagę sytuacji i choć wygląda na oziębłą i obojętną na wszystko jest wrażliwa na wszelką krzywdę żywych istot. Wśród przyjaciół jest otwarta, towarzyska i przyjacielska, lecz nie łatwo zdobyć jej zaufanie. Ma wiele tajemnic związanych z jej przeszłością, a także z losami jej rodziny.

Od Marco do Hope , Omegi i Ichigo

Byłem zajęty walką z Shezam'em..Kątem oka widziałem Ichigo
klęczącego przy Hope.. Omega straciła przytomność i leżała
bezwładnie na posadzce.. Byłem tylko ja i Shezam.. Poczułem się
jakoś inaczej.. Ból zniknął,a obraz naokoło mnie się rozmył.. Zebrałem
wszystkie siły i rzuciłem się wrogowi do karku.. Otrzymałem ogromny cios
w twarz lecz nie czułem bólu czułem tylko gniew.. Przypomniało mi się jak ostatnim razem pozwoliłem mu odejść.. Nie,nie miałem zamiaru zrobić tego kolejny raz..Rzuciłem ogromny miecz w stronę wroga..
Po grocie rozszedł się żałosny jęk.. Shezam leżał na środku groty martwy z mieczem wbitym prosto w jego serce..
skończyło się,jego panowanie.. Podbiegłem szybko do Omegi,zauważyłem
że się ocknęła.. Gorzej było z Hope.. Strzała trafiła ją nieopodal serca...
<Ichigo , Omega , Hope ? >

czwartek, 25 lipca 2013

Od Hope C.D.N od Omegi

CDN tego KLIK


Wszyscy byliśmy przemienieni w ludzi.
Marco pobiegł do jaskini pierwszy  bez zastanowienia. Pobiegłam z Ichigo za nim.
Zobaczyłam Omegę szarpiącą się z Shezamem.
Nagle moje oczy zaczęły dziwnie błyszczeć.
Za wiele nie widziałam. Tylko sylwetki Ichigo  , Marco i Omegi walczącymi z poddanymi Shezama.
Fantasy - vampire Wallpaper
Walczyłam choć nie widziałam za dobrze wrogów.
Omega chyba straciła przytomność bo Marco wybiegł z nią na baranach. Ktoś do nich celował.
Obroniłam ich aby Marco mógł uratować biedną Omegę. Czułam że trafili we mnie  ale starałam się wytrzymać.
Ichigo Walczył z Demonami i poddanymi Shezama. Nagle poczułam ból w klatce piersiowej i krzyk Ichigo który biegł w moją stronę.
Spojrzałam w dół. Włócznia przebijała mi serce.
Padłam na kolana a potem na ziemię. Ostatnie co widziałam przed straceniem przytomności to cień Ichigo broniącym mnie przed wrogami.
Obudziłam się na jakimś pustkowiu. Lał tam deszcz.
Fantasy - Angel Wallpaper
Miałam zakrwawione ubranie. Nikogo nie było tylko obok mnie stała latarni.
Przy niej leżał jakiś futrzak. Chyba Lis.
Spał.
Nagle zauważyłam siebie leżącą obok mnie. ( no wiem dziwne XD)
Miałam wbitą włócznie w serce jak  przed straceniem przytomności.
Byłam załamana. Spodziewałam się najgorszego.
Potem znikłam ( jako ta leżąca ). Pojawiła się Omega , Marco i Ichigo walczącymi z Demonami.
Zamknęłam oczy i obudziłam się na polu bitwy  na tym gdzie straciłam przytomność.
Leżałam nieruchomo zwijając się z bólu...
<Ichigo? Marco? Omega ? >

Od Diega do Drakosy


Spojrzałem na obcego wymownym wzrokiem ten jednak nie był chyba zbyt domyślny.
- Wracaj skąd przybyłeś psie - warknąłem a słowo "pies" brzmiało jak obelga.
Nieznajomy szybko znikną mi z oczu w bujnej roślinności lasu. Potem zwruciłem się do Drakosy .
- No cóż uratowałem cię ale wcześniej ty ocaliłaś mnie. Gdybyś się nie zjawiła ja najpewniej leżał bym martwy a ten tam - wskazałem łbem miejsce w którym obcy znikną w lesie - i jego towarzysz wdarli by się głębiej na tereny watahy. Więc jak by nie patrzeć uratowałaś mnie a także spokój całej społeczności - uśmiechnąłem się.
- Może i tak ale i tak dziękuję - odparła.
Nie miałem sumienia pozostawić rywala niepogrzebanym mimo że chciał mnie zabić, więc zająłem się kopaniem. Drakosa postanowiła że pójdzie zameldować o całej sprawie komu trzeba. Cała ta sytuacja wydawała mi się podejrzana. Po co te psy tu przybyły? Czy miały jakąś misję do spełnienia, a może to tylko przypadek że się tu znalazły? Czas pokaże...
<Dokończ jak chcesz>

Od Omegi C.D Ichi'ego, Hope i Marco

(C.D tego KLIK)
Wyruszyliśmy po wschodzie słońca. Długo wędrowaliśmy aż zrobiliśmy nocą postój w jakimś dziwnym lesie.  
Ułożyłam się nas posłaniu i popatrzyłam najpierw na smutnego Marco a potem na leżących koło siebie Hope i Ichigo. Zrobiło mi się przykro. Nigdy wcześniej nie byłam taka rozdarta. Błądziłam wzrokiem po drzewach. Usłyszałam trzask gałęzi, a potem ból w skroniach.
Fantasy - Landscape Wallpaper
***
Obudziłam się w jakiejś jaskini. Wstałam i spojrzałam na siebie. Znowu byłam człowiekiem. Usłyszałam krzyk. Pobiegłam alejkami w jego kierunku. Wpadłam do sali wypełnionej klatkami i zwisającymi z wysokiego sufitu kajdanami. Moi przyjaciele byli w jednej klatce. Nagle  zauważyłam Hope w ciele człowieka zwijającą się z bólu w innej celi. Obok drzwi stał Shezam.
-Hope!-krzyknęłam i dopiero teraz zrozumiałam swój błąd. Wszystkie oczy skierowały się na mnie.
-No proszę....moja ukochana...-powiedział Shezam.-Wiesz twoja siostrzyczka też jest całkiem ładniutka w ciele człowieka.
Ichigo i Marco rzucili się na kraty.
-Czemu znów mnie zmieniłeś?!-krzyknęłam.
-Oj skarbie...bo w tym ciele jesteś ładniejsza.-wszedł do celi Hope i pogładził ją po policzku. Zauważyłam łzy w jej oczach.-Albo tu wejdziesz i zostaniesz moją partnerką albo zabije najpierw Hope potem Ichigo a potem Marco.
-Zostaw ją!-krzyknął Marco.
-Zamknij się kundlu!-warknął Shezam.-No to co? Kochanie?
Ze łzami w oczach weszłam do klatki. Shezam uśmiechnął się i wyciągnął Hope z celi. Kiwnął na swoich pomagierów a oni wyciągnęli wierzgających basiorów i wszyscy(oprócz mnie) zostali wypuszczeni. Shezam wszedł do mojej celi i pogłaskał mnie po policzku.
-Wszystko będzie dobrze...-powiedział.
***
-Musimy ją uwolnić!-krzyknął Marco.-Pomożecie mi?
<ICHIGO?HOPE?MARCO?>

Od Shanel do Omegi


Rozmyślałam na łące tak do samego wieczora. Pierwszy raz poczułam że tu naprawdę jest mój dom. Gdy zapadł zmrok poszłam do jaskini. Pierwszy raz spać szłam taka szczęśliwa. Następnego dnia obudziłam się kiedy słońce dopiero wychylało się za horyzontu. Było jeszcze dużo czasu do spotkania. Poszłam zapolować na sarnę, ale nie byłam w formie  i udało mi się złapać tylko zająca choć i tak się najadłam. Słońce było już w zenicie, kiedy poszłam na lakę prawdy. Czekały tam na mnie dwie wilczyce Hope i Omega. Przywitałyśmy się. Byłam tam również Agonia wilczyca, która też nie dawno dołączyła. Alfy zasłoniły nam oczy i prowadziły po łące. Kiedy tylko otworzyłyśmy oczy zobaczyłyśmy wszystkie wilki krzyczące:
- Niespodzianka
Nagle moja wstęga poczerwieniała wyrażając mój rumieniec i zaskoczenie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Język stanął mi kołkiem. Na szczęście Omega powiedziała:
<Omego dokończ>

Od Hope do Ichigo (Sorry że tak późno)

CDN tego :KLIK

-To co ruszamy?-powiedziałam widząc Ichigo.
Wszyscy byli gotowi i pobiegliśmy w stronę gór. Było już ciemno. Wszyscy szliśmy zwartą grupą.
Ichigo rozmyślał nad planem. Ja z Omegą rozmawiałyśmy z resztą.
Ichigo szedł ostatni. Poczekałam na niego. Uśmiechnęłam się i poszłam razem z nim.
-Wiesz... Dzięki że jesteś.-powiedziałam .
On odwzajemnił uśmiech i poszliśmy dalej. Nagle usłyszeliśmy jakiś hałas ale zignorowaliśmy go i poszliśmy dalej. Ichigo i ja czuliśmy niepokój.
Szliśmy już 2 dni . Postanowiliśmy zrobić sobie obóz na jedną noc.
Wszyscy położyli się spać. Tylko Ichigo stał na czatach a ja leżąc z resztą obserwowałam go.
-Nie możesz zasnąć?- spytał.
-Tak jakby . Martwię się o ciebie. - Aureola zaczęła się jaśniej palić.
Podeszłam do niego. Pocałowałam go w nos i odeszłam w dal.
Złapał mnie za łapę.Zaczerwieniłam się.
<Ichigo dokończ>

Do Shanel od Hope ( Sorry że tak późno)

- Zostajesz u nas ! - powiedziałam z uśmiechem.-Witamy w rodzinie. Tutaj możesz na nas liczyć .
Shanel była szczęśliwa.
-A więc ? Gotowa by zwiedzić tereny ? - zapytała Omega.
-Oczywiście!-powiedziała Shanel.
Chodziłyśmy z Shanel po lasach i górach pokazując nasze tereny.
-Dlaczego mnie przyjęłyście ? -zapytała.
- No wiesz... My wilki trzymamy się razem!-powiedziałam.
Uśmiechnęłam się z Omegą.
-A tu twój nowy dom!-powiedziała Omega.
-Bardzo dziękuję za wszystko.-powiedziała Shanel.
-Naprawdę nie ma za co! Teraz należysz do rodziny!-powiedziałam.
-Odpocznij sobie . Spotkajmy się jutro w południe  na łące prawdy. Tam dowiesz się więcej.
Pożegnałyśmy się i poszłyśmy z Omegą w stronę domu.
 Shanel położyła się i patrzyła z uśmiechem w dal.
<Shanel Dokończ>



środa, 24 lipca 2013

Do Sasi 123

Dodałyśmy  twoje 2 wilki ale nie mogłyśmy znaleźć  Shine.
Prosimy o ponowne wysłanie jej na nasza pocztę.
 Przepraszamy :(

Przeprosiny !

Przepraszamy że nie wchodziłyśmy prawie że przez ten weekend ale Omega przyjechała do mnie ( Hope ) i grałyśmy całe noce w Okami XD .
                                                                                                    Hope i Omega

Odpowiedzi do Questu:Moon i Altair

Od Altaira
No cóż trudno mi się z decydować jak opisać WNN. Jest to wspaniała, piękna wataha , która ciągle rozkwita.Wilki tu są miłe, a alfy często rozmawiają z członkami. Według mnie to najwspanialsza wataha w necie.

Od Moon
Spotykałam się z wieloma watahami i blogami tego typu. Dopóki nie natknęłam się na tę jakoś nie interesowało mnie dołączenie do nich. Dokładnie w sylwestra odnalazłam link do niezłomnej. Kiedy obejrzałam ją i przeczytałam parę opowiadań byłam zachwycona jej fabułą. Poprostu musiałam dołączyć. Każdy szczegół dopracowany żadnych błędów. Wspaniali ludzie, przyjaźnie nastawieni i otwarci. Co kilka dni świetne i korzystne questy, ciekawe loterie i konkursy. To wataha którą odwiedzam najczęściej po prostu nie wyobrażam sobie dnia w którym nie weszłabym chodź na chwile na tego bloga. Jestem zdumiona tym jak bardzo Alfy starają się polepszać ciągle watahę. Uznaje ja za najlepsza watahę w całej globalnej sieci. Polecam ja każdemu kto prosi mnie o linki do fajnych watah !

Wynagrodzenie dla Moon i Altaira:50 sperarów

wtorek, 23 lipca 2013

Powitajmy Eligię!

Witamy!


 Partner:nie ma
Opis wilka:Cicha, spokojna, samotna wadera szukająca przygód i przyjaciół...

Odpowiedzi do Questu:Blue, Kiba i Shanel

Od Blue
Wataha Niezłomnej Nadziei to dla mnie bez wątpienia najlepsza wataha. Dołączyłam do wielu watah, ale tak na prawdę tylko tę odwiedzam regularnie (nawet częściej niż własną). Ci ludzie, których tu poznałam, bardzo wpłynęli na moje życie psychiczne. Wataha ma w sobie to coś ;). Nie jest podobna do żadnej innej watahy, jak inni twierdzą, ponieważ wataha ma bardzo ciekawą fabułę i powstała z przyjaźni. Więc jednym zdaniem: wataha na medal :).

Od Kiby
Wataha jest bardzo fajna. Widać ,że zmienia się na lepsze. Po prostu rozkwita! Jest coraz ciekawsza i fajniejsza. Brakuje mi tylko jakiś spotkań, a i przydałyby się te lekcje- szkolenia. Już czekam na rodziny tej strony, bo znając waszą wyobraźnię, to będzie coś fajnego!

Od Shanel
Wataha jest bardzo ładnie wykonana mówię tu o tle graficznym. Widać że jest bardzo rozwinięta. Jest dużo członków. Większość pisze opowiadania choć niektórzy są nie aktywni, ale to nie przeszkadza gdyż pojawiają się opowiadania innych wilków. Przed dołączeniem długo obserwowałam watahę i myślę że "pociągnie" wiele dni. Oprócz pisania opowiadań jest świetna zabawa, loterie, konkursy i wiele innych. Tak czy owak trzeba powiedzieć o tej watasze że jest świetna. Dziękuje za jej utworzenie.

Wynagrodzenie dla:Blue, Kiby i Shanel:50 sperarów

niedziela, 21 lipca 2013

Wojenka!

No doczekaliście się!
WOJNA! 
Wyzwano nas na wojnę z KLIK!
Animal - wolf Wallpaper
Pokażemy Im kto jest panem Lasu!!!

Od Agonii -" Nowa Wataha "

Wędrowałam tak już kilka tygodni. Choć minęło tyle czasu nie spotkałam jeszcze ani jednego wilka. Przechodziłam obok jakiejś jaskini. Byłam bardzo zmęczona więc postanowiłam tam wejść. Było ciemno, a jaskinia nie miała końca. Jednak postawiłam ten pechowy krok. potknęłam się o kamień i spadłam na dół. Gdy przestałam się toczyć otworzyłam oczy. Na początku nie wiele widziałam ponieważ piasek wpadł mi do oczu, ale później... To była najpiękniejsza jaskinia jaką widziałam! Wyła gigantyczna, rosło tu mnóstwo roślin i płynęło mnóstwo strumyczków. To było przepiękne... Nagle usłyszałam kroki. Niestety nie mogłam zorientować z której strony dobiega dźwięk. Na swojej szyi poczułam czyiś oddech. Odwróciłam się i ujrzałam tam białego wilka.
-Czy to twoja grota - zapytałam przestraszona.
Wilczyca pokiwała głową potwierdzająco.
-W takim razie przepraszam że tu tak wtargnęłam - spojrzałam prosto w oczy wilczycy.
-Nic się nie stało - uśmiechnęła się - Hope, chodź mamy gościa!
W net przybyła dryga wilczyca. Dokładnie taka sama jak pierwsza. Jak dwie krople wody. Jedyne co je różniło to kolor oczu.
-To jest Hope, moja siostra, a ja jestem Omega - przedstawiła siebie i siostrę zielonooka wilczyca.
-Miło mi. Ja jestem Agonia.
-Co ty tu właściwie robisz - zapytała Hope.
-Szukałam schronienia. Wpadłam tu całkowicie przypadkowo.
<Hope lub Omega>

Od Shanel do Alf - " Jak trafiłam do watahy "

Po wczorajszej ucieczce przed strażą byłam bardzo wyczerpana i zagubiona. Obcy las wydawał mi się taki groźny. Szukałam jeziorka, by móc w nim zamieszkać. Długo błądziłam wpadałam zarośla. Po kilku godzinach męczącego marszu padłam. Leżałam tak przez kilka godzin, nie wiedząc co się ze mną działo. Kiedy się obudziłam była noc. Wycieńczona do granic wstałam i zauważyłam pewnego wilka w masce z czerwonymi pasami futra. Przestraszyłam się i wskoczyłam w zarośla. Wilk odszedł. Jak później się dowiedziałam był to Hell Fire. Nie mając już sił by iść czołgałam się za jego zapachem. Myśląc że gdzieś nie daleko jest jakaś wataha. Kiedy spostrzegłam jakieś światła ucieszyłam się i padłam. Kiedy obudziłam się zobaczyłam że jestem w jakieś jaskini. Szybko wstałam i zawołałam :

-Gdzie jest moja wstęga?!

Na to jakaś żółta wilczyca odrzekła:

- Spokojnie leży na półce. Jestem Kim, a ty?

Szybko zabrałam wstęgę i odpowiedziałam:

- Jestem Shanel. Jak się tu znalazłam?

- Alfy naszej watahy znalazły Cię w lesie. Jesteś strasznym śpiochem spałaś trzy dni. Pamiętasz może co cię tak zmęczyło?

- Ucieczka... Potem zauważyłam czarnego wilka z czerwonymi pasami futra i czołgałam się za nim.

- Hm... To był Hell Fire nie jest zbyt towarzyski.

Nagle weszły dwie wilczyce:

- Witaj! Długo spałaś obawiałyśmy się że nie przeżyjesz. Jesteśmy Alfami  tej watahy. Ja jestem Hope, a to moja siostra Omega. Kim ty jesteś? Skąd pochodzisz?

- Jestem Shanel. Trudno powiedzieć...

Wadery po krótkiej rozmowie z Kim odrzekły:

- Teraz odpoczywaj jutro porozmawiamy.

Nie wiem czemu, ale szybko zasnęłam i obudziłam się z rana. Wychodząc na światło dzienne zostałam mocno oślepiona ostrym słońcem. Widziałam piękną łąkę. Podeszłam do Alf. Zapytały:

- Co masz zamiar teraz uczynić?

- Bardzo chciałabym tu zostać.

Alfy chwilę rozmawiały i Hope powiedziała:

Wyniki Loterii cz 2

Ichigo : Tarcza  ( wybierz sobie )

Moon : Rex powstały

(wybierz dla niego imię)
Perseusz : Smok

Wybierz imię i płeć

UWAGA!

Zobaczcie zakładkę zbrojownia! Czekają tam najróżniejsze rzeczy !

sobota, 20 lipca 2013

20 lipca


Loteria - wyniki 1.

MARCO-800 sperarów
SHANEL-
BLUE-Koń  ( w najbliższym czasie prześlemy na howrse)
KIBA-200 sperarów


PODRÓŻE

W tym miejscu utworzyłyśmy portale dzięki którym możecie odwiedzać tereny jak dotąd nieodkryte.
Znajdziecie portale tylko w naszej Watasze.
Jest na razie 6 portali.

Las Upadłych Drzew
Magiczne miejsce. Można z tond czerpać nieograniczoną liczbę ziół i i innych roślin.

Złote Urwisko
Jest to idealne miejsce do wędrówek i gonitw.

Lwie Ruiny
Tutaj możesz znaleźć pełno artefaktów.

Droga do nikąd
Tutaj jest pełno przybyszy z innych wymiarów.

Pustynia
Jest to świetne miejsce do treningów.




Loteria!

Loteria fantowa !
Pod każdym woreczkiem kryje się niespodzianka !
Jak ją zdobyć? 
Wystarczy zapłacić 50 sperarów i napisać w komentarzu jaki wilk chce jaki woreczek.
Do wygrania najróżniejsze nagrody !
Smoki , Konie na howrse , Zbroje , bronie i kamienie szlachetne.
Wybierz jeden numerek którego jeszcze nikt nie wybrał!
Woreczki zajęte: 6 ,5 , 15 , 2 , 11 ,7 , 13 , 14
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.

Nowa!Shanel

Shanel witamy!