Dla
mnie symbolicznym znaczeniem wschodu słońca była nadzieja. Nadzieja
objawiająca się czerwonym światłem. Jaskinia Kiby położona była wysoko i
z tego miejsca widać było niemalże całą watahę. To miejsce mnie
odmieniło, nadal jednak momentami przeraża mnie moja postawa psychiczna.
Poznałam tu prawdziwych przyjaciół, przekonałam się że świat jest
piękny, ale to dzięki niemu, dzięki Kibie, nie pamiętam już złych chwil
mojego życia. Dzięki niemu stare rany zagoiły się nie pozostawiając
blizn. Przeniosłam wzrok na niego i nasze spojrzenia się spotkały.
-Cześć. - odpowiedziałam wreszcie na powitanie i wtuliłam się w jego miękką sierść.
-Dobrze Ci się spało? - spytał ciepło.
- Świetnie...- odpowiedziałam. - A tobie? - dodałam.
-
A można było by ponarzekać. - odparł żartobliwie.- A tak naprawdę, to
spało mi się najlepiej w całym życiu, ponieważ byłaś przy mnie. -
wzruszyły mnie jego słowa.
<Kiba dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test