wtorek, 30 października 2012

Witamy Mesha!

Mesha

Od Victori i Kelly


Szłyśmy lasem i gadałyśmy o różnych sprawach ,między innymi o wataszy..
-Ej a nie wiesz gdzie jest Oskar?-spytałam się Kelly
-Nie.. nie widziałam go od rana jak byliśmy nad jeziorem-powiedziała Kelly
-Hmmm... poszukajmy go może?Martwie się trochę o niego wiesz jaki on jest..-powiedziałam spuszczając głowę
-Wiem,wiem... Okay poszukajmy go-powiedziała
-Więc zawracajmy ,a nie wgłąb lasu idziemy
Zawróciłyśmy do watahy.Spotkałyśmy po drodze Shade.
-Siemka ,nie widziałaś Oskara?-spytała Kelly
-Niee... A coś się stało?-spytała patrząc na nas Shade
-Nic chyba się nie stało tylko go nie widziałyśmy od rana
-Hmm... Nie wiem gdzie może być-powiedziała zakłopotana
-Spytajcie się może kogoś innego-dodała
-Okay ,dzięki -powiedziałam
-Spoko nie dziękuj
-To pa do kiedy indziej
-Pa..-powiedziała znikając w lesie
Doszłyśmy do watahy po 10 minutach.
-Ej Kelly ja ide do jaskini.Będe puźniej..Pa-powiedziała powoli odchodząc
-Ale czemu mnie zostawiasz? Czemu idziesz?-spytałam
-Musze pa
-Pa..
Poszłam dalej szukać Oskara.Z daleka zobaczyłam Iki.
-Siemka Iki!-krzyknęłam podbiegając do niej.
-Hej-powiedziała z uśmiechem
-Nie widziałaś Oskara?

(c.d  Iki ;3 )

Od Black i Muzego i White


Szłam w śnieżyce coś ciągnęło mnie do jednego miejsca.Ale co?Podążałam w stronę tego miejsca.Lecz osłabłam położyłam się pod dziwnym krzakiem.W końcu zasnęłam.
Obudziłam się na łące w lato.słońce grzało ptaki śpiewały.
-Trafiłam do Raju.
Było pełno zwierzyny.Jest tu cudownie.Nie che z tond iść chce zostać na zawsze.Ale co z Muzym.Nie mogę go zostawić był sam be zemnie i jeszcze blue i inni ja ich lubię.Otrząsłam się i poszłam poszukać czegoś do jedzenia byłam okropnie głodna.Udało mi się upolować jelenia.Był pyszny.W końcu zasnęłam na długo


* * * * * * * * * * * * * *
Tymczasem u Muzy.....
Gdzie jest ta black nie ma jej już od godziny.Miała mi pomódz wymyśleć nowy kawałek o księżycu. Wrrrrrr. Zawsze jej nie ma kiedy jest potrzebna - Powiedziałem ze złością.
Wstałem i poszedłem jej poszukać.Była okropna zamieć.Ruszyłem w tą stronę gdzie ona.
Black!! Black!! BLACK!!!! - Krzyczałem - Nie ma jej.
Zacząłem szukać jakiegoś schronienia.Znalazłem pod drzewem.
-Musze przeczekać zamieć - powiedziałem i poszedłem spać.


* * * * * * * * * * * * * * *


Obudziłam się byłam wypoczęta.Poszłam upolować kolejnego jelenia.
-Tu jest raj.Jeśli to prawda nie chce wracać - powiedziałam sama do siebie.
Lecz moją uwagę pojmały myślę jak tu się znalazłam ostatnie co pamiętam była roślina.Coś mnie tknęło.
-To przez nią tu utknęłam.Pomocy!! POMOCY!! - Krzyczałam


* * * * * * * * * * * * * * * *

Obudziłem się w jaskini.A przy ognisku siedział samiec.
Jak się czujesz? - zapytał
Dobrze ale gdzie ja jestem i kim ty jesteś?
Jestem White i jesteś w mojej jaskini prawie zamarzłeś.
Chwila to ten White miałem brata który tak się nazywał.
A ja miałem brata który się nazywał Muzy
Ale ja jestem Muzy a ty jesteś moim bratem
A gdzie jest Black?!
Nie wiem zginała wczoraj wieczorem
Ale tu tu wszędzie rosną rośliny które usypiają.
Musimy ją ratować
Od razu wstałem i razem z White zaczęliśmy szukać.
Tu wskazał White i rzeczywiscie leżała tam Black.Wzięliśmy ją do jaskini naszej a White ja uzdrowił
White czy chcesz zamieszkać z nami i dołączyć do watahy?
Mogę.

poniedziałek, 29 października 2012

Od Shade

Gdy pewnego dnia chodziłam po terenach, zbierając zioła, i kwiaty na eliksiry poszłam do lasu. Zbierała właśnie Dzbanecznik Jadowity: http://i375.photobucket.com/albums/oo198/Agro_03/img1208ga1.jpg coś jakby złapało mnie za nogę i ciągło w głąb ziemi. Potem pamiętam tylko ciemnośc. Przez cały czas dreczyły mnie majaki przedstawiąjące dziwne wilki. Wreszcie się obudziłam. I... Na demną stały wilki z mojich snów! http://pu.i.wp.pl/bloog/75677300/51287059/kom_21_61_big.jpg 
http://img17.imageshack.us/img17/2777/krwawt.png . Przestraszyłam się. Wilki zaczeły między soba szeptać. Jeden z nich powiedział: Witaj! Znajdujesz się teraz w krainie Ariandifi. Nie wiemy jak się tu znalazłaś. Jak się nazywasz i skąd jesteś? Powieziałam, że nazywam się Shade i jestem z Watahy Niezłomnej Nadziei. On zamyślił się, szepnął cos do innego. Potem powiedział głośno: Słyszałem o tej watasze... Ale ona jest... w równoległy wymiarze! Nie wiem jak się tam dostaniesz! - Ja chyba wiem jak... - powiedziałam. I zaczełam "grzebać" w pamięci, jak w księdze zaklęć. "Jest!" - pomyślałam. I powiedziałam zgromadzonym nademną wilkom, że niedługo ich opuszcze. "zaklęcie teleportacji międzywymiarowej, tylko żeby wyszło. No dobra..." Powiedziałam sobie w myślach i wypowiedziałam zaklęcie. Naglee zakręciło mi się w głowie i zaczełam podróżować trwało to chwile. Znalazłam się w jeziorze. Jakże się ucieszyłam! To nasza wataha! Potem czekałam tylko na więcej przygód.

Od Ikiego

A teraz opowiadanie:
Na początku powiem, iż była zamieć śnieżna. Szedłem poćwiczyć polowanie. Dotarłem do Lasu Białych Kwiatów. Przysadziłem nos do ziemi i dotarła do mnie woń stada jeleni. Zacząłem biec w stronę, gdzie zapach był silniejszy. Biegłem najszybciej jak potrafiłem, nie bacząc na piękno naszego lasu oraz wszechobecnej w nim przyrody. Dostrzegłem szukane przeze mnie stado i przykucnąłem w krzakach. Wodziłem wzrokiem od jelenia do jelenia w poszukiwaniu celu. Dostrzegłem go. Była to młoda łania. Skradałem się w jej stronę. Gdy byłem dość blisko, zacząłem biec. Niestety, zwierzęta dojrzały mnie i uciekały. Goniłem wybraną wcześniej łanię. Biegłem i biegłem. Łania nie męczyła się, lecz łapy zaczęły odmawiać mi posłuszeństwa i z trudem łapałem oddech. Zatrzymałem się. Trochę odpocząłem, lecz nadal byłem zmęczony, a w dodatku niedoszła zdobycz znikła. Rozejrzałem się dokoła. Nie widziałem jej. Zapach również się gdzieś rozmył. Zorientowałem się, że nie jestem na terenach watahy. Z mojej prawej zawiał lodowaty wiatr niosąc do moich uszu dźwięk.
- Choć tutaj, choć...
- Kim jesteś?! - odwróciłem się w stronę głosu, lecz ujrzałem tylko ciemny las, w którym iskrzyło się światełko. - Kim jesteś?! - powtórzyłem.
Nie usłyszałem odpowiedzi, lecz ciekawość wzięła nade mną górę i skierowałem kroki w stronę Nieznanego. Wszedłem do lasu. Cały czas czułem na sobie czyjś wzrok. Znów zawiał wiatr sypiąc śniegiem prosto w moje oczy. Przymróżyłem je. Gdy na powrót je otworzyłem, dodając, że były zamknięte przez kilka sekund, ujrzałem na drzewie litery napisane krwią.
- Możesz jeszcze zawrócić... - pdczytałem na głos.
Mimo wszystko poszedłem przed siebie ku światłu. Było zielone i wydostawało się z ziemi. Dobiegłem do niego i zachowałem dwumetrowy odstęp. Chcąc je zbadać, podszedłem bliżej i powąchałem je. Miało bardzo dziwny zapach, niesposób go opisać. Wtedy poczułem, że ktoś bardzo mocno popycha mnie. Przewróciłem się, a moja głowa upadła akurat na źródło światło. Przeszył mnie wielki ból, a przez głowę przeleciały nieposkładane obrazy. Głównie były to potwory, lecz potem były to jakieś dziwne wilki. Bogowie. "Czy umarłem?"- pomyślałem wiedząc, że Bogów widzi się po śmierci. Straciłem świadomość.
***
- Iki? - słyszałem nad swoją głową. Nie odpowiedziałem, ból był zbyt silny. Nawet nie mogłem otworzyć oczu. 
Jednak postanowiłem się wysilić i zamerdałem ogonem.
- On żyje!
Wiedziałem, że to głos Omegi i chciałem za wszelką cenę otworzyć oczy. Jednak nie mogłem Wróciły mi siły. Wstałem, lecz nadal nie mogłem otworzyć oczu. Oślepłem. Poczułem, że dotknęła ich i nagle... Zacząłem widzieć.
- Ja widzę! Nie jestem już ślepy.
- Głuptasie! - zaśmiała się - Znaleźliśmy cię nad jeziorem. Jesteś cały we krwii, to cud, że wogóle żyjesz. Oczy zlepiły ci się krwią i nie mogłeś ich otworzyć.
- Dziękuję - powiedziałem. Nurtowała mnie jedna sprawa. Jak to nad jeziorem? Byłem przecież w tym dziwnym lesie.
- Nie ma za co. To ja dziękuję. Byłam pewna, że cię stracę.
- Nie stracisz mnie. Nie mógłbym odejść i zostawić ciebie samej.
Przytuliliśmy się.
- A teraz. - spochmurniałem - muszę ci opowiedzieć o pewnym miejscu...
Opowiedziałem jej całą historię... Kolejne dziwne miejsce i dziwne zdarzenia... Chyba nikt nie może liczyć na spokojne życie... 



Nowy członek!!

White 
Witamy


niedziela, 28 października 2012

Mój filmik

Od Hope

Konkurs!"Włącz swoją kreatywność!"

Konkurs polega na tym aby napisać 3 najlepsze opowiadania,według określonych tematów.Składa się on z
Opowiadania proszę wysyłać:>>TU<<
3 etapów:

1.Etapy
I.Etap(temat dowolny)Od 27 października do 31 października(można przysyłać opowiadania).
W tym etapie wykaż się oryginalnością.Barak tematu oznacza że możesz napisać o wszystkim.

II.Etap(do określonego obrazka)Od 6 listopada do 10 listopada(można przysyłać opowiadania).
W tym etapie musisz napisać opowiadanie do podanego obrazka(ukaże on się 6 listopada w poście pt.:"Drugi etap konkursu.".

III.Etap konkursu.Od 11 listopada do 15 listopada.(można przysyłać opowiadania)
W tym etapie musisz napisać opowiadanie do danego tematu.(ukaże się on 11 listopada w poście pt.:"Trzeci etap konkursu."

2.Zasady i rady

  1. Ewentualne ilustracje mogą wpłynąć na wynik konkursu.
  2. Zapisy są zamknięte 30 października.
  3. W opowiadaniu nie można zabić wilka(gracza)bez jego zgody i niemożna wybrać sobie go jako partnera.
  4. Ewentualne obrazki(zwłaszcza własnego autorstwa)mogą pozytywnie wpłynąć na wyniki konkursu.
  5. Prosimy nie przekupywać sędziów.
  6. Nie używaj wulgarnych słów w opowiadaniu.
  7. Opowiadanie nie może być wyzywające.
  8. Trzeba być członkiem watahy!
  9. BEZ KONTA NA HOWRSE NIE MOŻNA PRZYSTĄPIĆ DO KONKURSU.

3.Głosowanie
Gracze mogą głosować na swojego faworyta,lecz ich głosy mogą tylko pomóc w danej osobie wygrać.Sędziowie:Omega i Hope;Nie biorą udziału w konkursie.

4.Nagrody(3 miejsca i 2 wyróżnienia)
  1. Miejsce
  • Konik:Konik
  • siodło szyte na miarę
  • Promień Heliosa
     2.Miejsce
  • Feniksa
  • Siodło MG
  • Piorun Zeusa
     3.Miejsce
  • Zwój Plutona
  • Fortuna Krezusa
1.Wyróżnienie
  • Czarna Orchidea
  • Muśnięcie Filoesa
2.Wyróżnienie
  • Czarna Orchidea
  • Muśnięcie Filoesa
Uwaga!Nagrody mogą ulec zmianie!


Zapraszamy do wzięcia udziału!
Omega i Hope



Nowe obrazki!

Dodałyśmy nowe obrazki!Sam wejdź i zobacz!

Nowy członek!Muzy:3

Muzy

piątek, 26 października 2012

poniedziałek, 22 października 2012

Nowi członkowie!Orla i Lutria!:3

Orla
Zielony wilk

Lutria

Od Blue.Lutka!

Wieczorem szłam do odkrytej prze zemnie i Kibe całą okrytą śniegiem krainę by poćwiczyć moje umiejętności. Zobaczyłam górę i pomyślała że nad chmurami łatwiej będzie poćwiczyć. Wejście na nią nie sprawiło mi kłopotu. Nad chmurami była skalista okryta lodem turnia. Trudno było mi się wspiąć wyżej po istnym lodowisku. Nagle natrafiłam na jaskinie. Dostrzegłam że w środku pali się małe ogniste światełko. Postanowiłam sprawdzić co to takiego. Weszłam do środka. Było tam ciemno a ogniste światło powoli wygasało. Przypatrzyłam się. To był wilk! Podeszłam bliżej i serce mi stanęło. Przez dłuższą chwile nie umiałam się ruszyć. - L..Lutka!- szepnęłam.

Zagłosuj!

Zagłosuj na nas!
Jeżeli podoba ci się wataha zagłosuj na nią na:Zagłosuj na nas!
Dobrej zabawy! ;3

sobota, 20 października 2012

Nowi człąnkowie

Luna

Mgła


Nowy członek!Aseret:3

Aseret

Od Kiby


Był wczesny ranek.Wszystkie wilki jeszcze spały.Udałem się na mroźne i niedawno przeze mnie i Blue odkryte wzgórza.Słońce miło i delikatnie muskało moją sierść. Śnieg był dziś uklepany i wydeptany.Ktoś tu był.Powąchałem ślady i poczułem zapachy wilków, ale one nie były z naszych stron. Ktoś wtargnął na tereny naszej watahy. Ślady były świeże...Ktoś tu jest i to ja muszę to zbadać.Trochę przestraszony szedłem w ukryciu, aby "intruzi" mnie nie zauważyli.Po kryjomu wszedłem na górę, a w jej dolinie stały dwa wilki.Jeden szary, a drugi czarny. Szukały czegoś i właśnie mnie nakryły...Przeraziłem się, ale wiedziałem, że to ode mnie zależy czy wilki znajdą to czy nie. Stanąłem na szczycie góry i najeżyłem się. Warknąłem, aby ich odstraszyć. Wtedy wilk zawołał, że nie on nie jest z nimi.Z nimi? Ale z kim? Wiedziałem, że to może być podstęp, ale posłuchałem go. Wtedy on dodał:Głupiec:i rzucił się mi do szyi. Zrobiłem manewr i przydusiłem go. Wilk uciekł, ale nie ten drugi podszedł do mnie i powiedział, że Blue miała rację, coś się dzieje. Potem uśmiechnęła się tajemniczo i dołączyła do drugiego wilka. Stałem jeszcze chwilę, aby upewnić się, że wilki uciekły.Wróciłem do watahy nad jezioro.Spotkałem tam Blue,uśmiechnęła się, powiedzieliśmy razem:
-Masz rację!

Nowy członek!Kiiyuko:3

Kiiyuko

Od Shade


Pewnego dnia chodziłam po terenach. Weszłam do lasu. Szłam długo, zatrzymałam się pod drzewem na jakiejś polance. Poszłam zewrywać owoce, gdy o coś się potknęłam. Patrzę pod nogi, a tam jakiś kamień w dodatku z napisami! Odsłaniam mech i... Stroje jak wryta. Ponieważ na kamieniu pisze: Tu spoczywa Ożywieniec. Odkopałam następny kamień z mchu: Tu spoczywa Ferrin. I tak na kilku następnych kamieniach. Przestraszyłam sie. To cmentarz demonów powiedziałam sobie w duchu. Zewsząd zaczęły otaczać mnie dziwne cienie, szeptały coś między sobą.Mignęło mi w oczach tylko coś niebieskiego. Potem Była tylko ciemność.
Obudziłam się w jakiejś zimnej jaskini. Nade mną stał obcy i dziwny wilk. Przestraszyłam się i wydukałam: K-kim je-jesteś? Wilk nie odpowiedział, uśmiechnął się tylko. Wstałam po chwili i zaczęłam "zwiedzać" jaskinie tego wilka. Spytałam jeszcze raz: Jak się nazywasz? Jestem Free Way. Znalazłem Cię poobijaną przed wejściem do nory.-Odpowiedział. Potem rozmawialiśmy chwile i zapytałam się jak stąd dojść do Watahy Niezłomnej Nadziei. Zamyślił się. Wytłumaczył mi jak dojść, ale powiedział że lepiej będzie gdy wyruszę jutro, z rana. Więc zostałam. Wyruszyłam z rana, idąc przez gęsty las napotykałam różne inne zwierząt: jednorożce, pegazy, lisy, wiewiórki itd. Doszłam do Dziwnego zamku w samym środku lasu Weszłam do środka, znalazłam się w sali tronowej wypełnionej obrazami. Przedstawiały wilczego króla, jego żonę i córeczkę. Nie oglądałam już obrazów tylko pobiegła do tronów. Przy tronach znajdował się stolik z odciśniętą łapa . Z ciekawości położyłam moją łapę na tym odcisku i... Poleciałam w dół. Znalazłam się w pomieszczeniu z iskrzącym czymś, jakby pierścieniem. Pomyślałam, że warto by spróbować przez niego przejść. Więc przeszłam. W tej samej chwili znalazłam się w Jeziora. Otrząsając się poszłam zawiadomić o wszystkim Omegę.

środa, 17 października 2012

Od Blue


Słyszałam o ostatnich zdarzeniach i nadal zastanawiam się co zrobić. Na dodatek Nion wspomniała że ich powodem są jakieś nietrafnie ożywione wadery. Tylko jakiś szaman może coś poradzić. Szłam akurat przy granicy bagna zmarłych. Nagle w oddali zobaczyłam jakiegoś wilka. Podeszłam bliżej.
- Co tu robisz-spytałam
Wilk warknął a z jego pyska wydobyła się piana. Przestraszyłam się. Każdy mój mięsień był napięty a ciało gotowe do ucieczki. Naglę z tyłu pojawił się wilk który także wyszczerzył na mnie swoje żółte zębiska. Ruszyłam do ucieczki. Dwa czarne wilki goniły mnie z przeraźliwym rykiem który przez strach nie docierał do moich uszu. Biegłam szybko, ciernie wbijały mi się do ciała. Nagle jakaś roślina złapała mnie za łapę. Piskłam, jej kolce wbiły mi się aż do kości. Cudem się wyrwałam ale byłam otoczona.
- Skończcie to - krzyczałam
- Uważaj na słowa - odezwała się jedna wadera.
- Ale w sumie masz rację po co to przeciągać- dodała druga. Jej słowa przeraziły mnie. Już miały się na mnie rzucić gdy jakieś światło je oślepiło. Gdy zgasło już, ich nie było. Byłam wyczerpana - Nie...- szepnęłam i opadłam bez sił na ziemię.
Obudziłam się w jaskini Hope, ale z braku sił ponownie zasnęłam.

poniedziałek, 15 października 2012

Ważne

Prosimy aby KAŻDY WILK wypełnił ten formularz.(Jeżeli nie masz howrse to załóż sobie.http://www.howrse.pl)>>Login do howrse<<

Od Blue-Śnieżna Kraina

Szłam właśnie do kanionu rozważyć dziwny sen. Myślała też o ostatnich wydarzeniach które sugerują że w stadzie nie dzieje się dobrze, a raczej jest fatalnie. Nikt nie może wytłumaczyć co się właściwie dzieję. W pewnym momencie poczułam się śledzona. Obejrzałam się i przed oczami przemknął mi Kiba. Pobiegłam za nim. Nagle skoczył przez przepaść. Myślałam że ja też bym umiała, tym bardziej że posiadam moc wiatru. Chyba się myliłam bo wylądowałam na krawędzi wisząc na jednej łapie. Kiba pomógł mi się wydostać na górę.
- Dzięki. A wogule jak to zrobiłeś przecież nie masz mocy!
- Naturalna siła. Wskakuj.
Za nim utworzył się wóz weszłam do niego a on pomknął szybciej niż wiatr.
- Jesteś naprawdę szybki- powiedziałam a on biegł szybciej i szybciej. Z trudem utrzymałam się na wozie. Nagle na jego nos spadł płatek śniegu. Zatrzymał się. Znaleźliśmy się na śnieżnej pustyni.
- Tu mnie nie było - powiedziałam.
- Ja tez tu nie byłem, ale podoba mi się.
- Mnie też, ładnie tu, ale z natury jestem ciepłolubna.
- Zimno?
Popatrzył na mnie jakbym powiedziała coś z czym nie można skojarzyć tego miejsca i zaczął bawić się w śniegu jak szczeniak. Zaśmiałam się. Wyglądał jak niedźwiedź polarny. Skoczył na mnie i obok nas zjawił się prawdziwy niedźwiedź. Zaatakował Kibę który bronił się gryząc go w szyję. Byłam zdezoriętowana. To zdarzenie przywoływało moje najgorszę wspomnienia z dzieciństwa gdy moją rodzine zamordował śmierdzący jagodami niedźwiedź. Naglę jednym ruchem łapy niedźwiedź odepchnął Kibe i uciekł jak tchórz.
- Kiba!- krzyknęłam.
Podbiegłam do niego.
- Kiba, żyjesz?
- Prawie.
Och, ulga. Ale gdy wstał naprawdę zobaczyłam jego rany i powiedziałam mu:
- Nie możesz iść sam!
Ale on wchodził już do pobliskiej jaskini. Zerwała się śnieżyca i postanowiłam do niego dołączyć. W jaskini było ciepło i sucho. Pomyślałam "To moja wina. Jakbym nie stała jak ten sopel nic by się nie stało."
- Czemu jesteś smutna? Nie obwiniaj się za to, zresztą to moja wina. Jakbym cię tu nie zabrał nie było by tego.
- Skąd mogłeś wiedzieć?

Od Alfy

Wciąż o nim myślę.Nie wiem dokąd mam już iść.Przemierzam krainy i nie wiem czego szukam.Jestem sama.Czuję się jakby każdy miał kogoś z kim mógłby porozmawiać i trzymać się niego, tylko nie ja.Uciekam.Nie wiem kiedy wrócę.Za często o nim myślę...
http://static.polskieradio.pl/files/b60b7e8c-caee-4816-9e5a-f75cc3876cd0.file

niedziela, 14 października 2012

Nowe miejsce

Nowe miejsce odkryte przez Kibe
Wzgórza

Od Kiby

Była noc.Księżyc jasno świecił,a gwiazdy zdawały się za mną podążać.Panował mrok.Stawiałem kroki nie patrząc gdzie idę.Nagle zza krzaków wydobyły się jakieś jęki i piski.Wydawał je czarny,umazany zaschniętą krwią basior.Popatrzył na mnie i nie spuszczał wzroku.Basior wyglądał żałośnie i bezsilnie. Na ostatkach sił podszedł do mnie i szepnął: 
-One tu idą....już wkrótce...
Potem zadyszał i suchym głosem dodał:
-Bądź gotów, one nadchodzą...
-Kto? Kto nadchodzi?!-pytałem, ale basior zniknął wraz z wiatrem
Nadchodziło słońce wracałem do watahy. Po drodze znalazłem rozszarpane na strzępy ciało basiora,który mnie ostrzegł...

Z życia watahy

Co jakiś czas bd wstawiać komiksy na temat watahy

                                                                Hope




sobota, 13 października 2012

Od Omegi

Wyszłam z Hope na spacer.
-Wiem też nie mogę w to uwierzyć...Głowa do góry!To znaczy nie martw się...-mówiłam.Hope mamrotała coś pod nosem.





-Łatwo ci mówić!-przez pewien czas nie odzywałyśmy się do siebie.Hope zatrzymała się.Popatrzyłam w jej oczy.Zamknęła je.Nagle popłynęła z nich krew.
Potem gdy je otworzyła...były obce...

-Hope...-powiedziałam zaniepokojona.-Hope...
Rzuciła się na mnie.
***
Obudziła się.Leżała na podłodze naszej jaskini.Nas nią stał Shadow,Fire,Kiba i parę innych basiorów.Shadow od razu przycisnął ją do ziemi.Wbił wzrok w jej twarz.
-Dosyć już się uspokoiła.-zapewniła Enkeli podchodząc do Hope.Angua odciągnęła Shadowa.Hope wstała.Iki szybko podbiegł do niej i przygwoździł ją do ściany.
-Prawie ją zabiłaś!-krzykną.W oczach miał płomienie.
-Kogo?-zapytała wadera odsuwając swoją twarz od pazurów Ikiego. 
-Swoją siostrę!-krzykną.
-Omegę?!-pobladła.
-Iki dość!-krzyknęła Alfa.Aro odciągną basiora od Hope.
Wadera,blada podeszła do mnie.Leżała m na posłaniu, odwrócona od wszystkich plecami.Nikt nie wiedział,że już nie śpię.Oczy Hope niebiespiecznie zabłysły.Podniosła łapę,z wyraźnym zamiarem zrobienia mi krzywdy.Iki nie wytrzymał.Rzucił się na Hope.Usłyszałam cichy pisk.Zerwałam się z posłania...(Oczywiście Hope żyje ;3)

Banner!

Dodałam banner zrobiony przez gracza Użytkownik:

Nowy członek NIKA!!!

Witamy !!!

To może być wasz pomysł!

Wyślij nam swój pomysł co można zrobić do watahy!->>Pomysł<

Uwaga!

Stworzyłyśmy między watahowy chat!
http://wielowatahowychat.blogspot.com/

Nowy członek!Candy:3

Candy

Nowy członek!Black:3

Black

piątek, 12 października 2012

Uwaga!Muzyka!

Zmieniłyśmy/dodałyśmy muzykę!Niech żyje Christian Rock!

Od Blue-Jaskinia Dusz

Och, dzień kończy się odkryciem przepaści która utrudnia nam polowania.-Świetnie!-mówię do siebie. Bardzo się tym przejmuje. Co z tym zrobić? Idę do jaskini dusz prosić o radę. Wchodzę, jest ciemno. Do jaskini prześwitują ostatnie promyki zachodzącego słońca. Staję na końcu i próbuje się skupić. - Proszę, usuńcie tom przepaść albo przynajmniej dajcie znak co zrobić by zniknęła- moja desperacka prośba nie usłyszała odpowiedzi. Zawiedziona wróciłam do nory. W śnie zobaczyłam postać..mówiła-Zejdź tam. Nic nie pojawia się bez przyczyny.-

Nowi członkowie!Fire i Shain:3

Fire

Shain

Od Hope

Byłam pewna ...
On nie jest  stąd ...
-Storm !!-powiedziałam.
-Co ?!!!-krzyknął stojąc tyłem do mnie .
-Nie odchodź, zostań !-
-Musze iść !-
-Ale gdzie ?!-krzyknęłam .
Zaczął mroczyć coś pod nosem ...
?
-Bo , bo ....
- Bo?-
-Jestem z piekła...-
-Co?-
-Jestem z piekła!!!!-
Moje oczy zaczęły zalewać się łzami...
Pobiegłam w inną stronę...
-Zaczekaj!- krzyknął ,ale było już za późno...

Odkryto nowe miejsce!

Przepaść

czwartek, 11 października 2012

Od Blue-Polowanie

Słońce powoli wstaje, a my już tropimy stado jeleni. Ekipa tropiąca ja, Alfa, Kiba i Enkeli wreszcie napotkała trop. Mieliśmy plan który wymyślił Kiba.- "Ekipa tropiącą  znajdzie stado, wybrać osobnika i wypędzić go za las na łąkę. Tam reszta schowa się w odpowiednich miejscach, a "ekipa tropiąca" przestanie gonić osobnika i usunie się by myślał że wilki ustąpiły, zaś zawracając do lasu wejdzie w naszą pułapkę. Ekipa tropiąca otoczy tyły i tak jeleń zakończy swój żywot- brzmiały w moich uszach jego słowa. Powtarzałam plan ciągle ponieważ moja pamięć do najlepszych nie należy, a wtedy cała wataha pomyśli że jestem do niczego bo zepsuję cały plan.-Cisza!- szepnął Kiba. Znaleźliśmy stado. - Ta.- zasugerowała Alfa. Kiba zgodził się, choć była duża a to zawsze wiąże się z ryzykiem. Dał znak i rozpoczął się pościg. Wiele energii kosztowało nas wyprowadzenie łani z lasu, ale w końcu dotarliśmy na miejsce gdzie ja zapomniałam co robić. Robiłam to co inni w nadziei że nie mam specjalnego zadania. otoczyliśmy łanię. Jednak trudno było się do niej zbliżyć. Była za silna. Chciałam odwrócić jej uwagę co zmusiło mnie do desperackiego czynu. Wskoczyłam na nią z całej siły chwytając się pazurami. Wgryzłam się w tętnice lecz nie zdążyłam przytrzymać zacisku. Poszybowałam w powietrze i tylko dzięki wietrze udało mi się uniknąć twardego lądowania. Chciałam jak najszybciej pomóc reszcie ale na szczęście Alfa dokończyła mojego dzieła. Moje pierwsze polowanie w nowym stadzie nie zakończyło się źle. Do lasu wróciliśmy z z martwą łania która starczy nam na miesiąc.

niedziela, 7 października 2012

Patronka watahy

Patronką watahy jest :3
Okami

Od Ara

Pewnego dnia w niedalekiej przeszłości, wyszedłem sobie do Zakazanego lasu na małą przechadzkę. I chociaż Kiba ostrzegał mnie, że to niebezpieczne, i tak postawiłem na swoim. Już po pierwszych krokach w lesie poczułem, że to był zły pomysł, ale i tak chciałem pokazać, na co mnie stać. Nagle zobaczyłem czarną smugę przed oczami. Nie zważając na to, szedłem dalej. Po 10 krokach znów to samo. Przestraszyłem się i już chciałem biec do wyjścia z lasu kiedy zobaczyłem, że drogę zasłaniają wielkie liany. Więc zacząłem biec w głąb lasu. Szybciej, szybciej i szybciej. Nagle stanął przede mną wielki Patenda. Tak się przestraszyłem, że straciłem przytomność chyba na bardzo długi czas. Gdy się ocknąłem, zobaczyłem, że leżę na jakiejś desce w bardzo małym pomieszczeniu. Nade mną stali Kiba i Hope. To oni opowiedzieli mi o tym, że mnie znaleźli ledwo żyjącego w lesie i przynieśli mnie do tego mini szpitala. Bardzo się o mnie martwili. Potem bardzo długo leżałem w tym szpitalu i rozmyślałem o tym, jakich wspaniałych mam przyjaciół.

piątek, 5 października 2012

Coś dla was !

 Lubicie wilki ?
 Oto parę gier które wam się spodobają :
http://www.wolfhome.com/

http://feral-heart.com/                                                 http://www.wolfquest.org/
                                                                             

Uwaga !

Do wszystkich fanów Okami !!!
30 października 2012 roku premiera Okami na ps3 !