niedziela, 14 lipca 2013

Od Omegi do Marco

Pociągnęłam go w stronę starożytnego miasta. Za dwie godziny miało się robić jasno.
-Moje ulubione miejsce...-powiedziałam.Basior był zafascynowany.
-Jeszcze z nikim tak wspaniale i miło...-z liści poderwały się świetliki i zaczęły wirować wokół nas. Przysunęłam się do basiora i pocałowałam go w pyszczek.-Bardzo mi miło....,a przeciesz w watasze jest dużo ładniejszych wader ode mnie....Hope, Blue, Moon, Swiftkill, Windy, Winter...
<Marco dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test