Patrzyłem się, nie widziałem wadery. Zanurkowałem. Zobaczyłem Pandorę leżącą na dnie i też, że ma zaklinowaną łapę w kamieniach. Szybko odgarnąłem kamienie. Wziąłem waderę. I szybko wypłynąłem na powierzchnie. Położyłem waderę na trawie. Zrobiłem jej sztuczne oddychanie, ale nie pomogło. Miałem pretensję sam do siebie. Myślałem że straciłem ją na zawsze. Pandora to moja najlepsza przyjaciółka nie mogę jej stracić. ''Po co ja do tego jeziora ją wciągałem!''-pomyślałem. Z mojego oka poleciała jedna łza, poleciała na usta wadery. Czy to podpowieć czy nie, pocałowałem waderę, bo jej więcej nie będę widział. Po chwili wadera ożyła, w chwili kiedy ją całowałem......
<Pandorka? :*>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test