Uciekałyśmy... Byłyśmy w jaskini położyłam na ziemi Aiszę. -Aiszo nic ci nie jest.- powiedziałam i zaparzyłam gorącą herbatę. -Źle się czuje.-powiedziała resztkami sił.-Masz napij się.-powiedziałam opiekuńczo-dziękuje-popatrzyła się na mnę z uśmiechem. Aisza zaczęła wstawać -Czujesz się lepiej?-powiedziałam -Tak, dużo lepiej.-powiedziała i się uśmiechnęła- A co z Kastiel'em?-powiedziałam przerażona -Może trzeba mu pomóc?-powiedziała-tak choć!-pobiegłyśmy...
<Kas? Aisza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test