-Nie możliwe żeby to zrobiła Green...-rzekłam cicho
-Kto to Green?-spytała Ifus
-To ten smok...
-aha może znajdźmy schronienie zanim nadejdzie noc-rzekła Ifus. Tak jak powiedziała tak też zrobiłyśmy zaczęłyśmy szukać schronienia. Szłyśmy ze 3 dni aż w końcu dozszłyśmy do ogromnego miasta. Stanęłam na wzgórzu i z daleka popatrzałam na miasto.
-O...Ma...tko...-powiedziałam stojąc z otwartą buzią.Ifus stała za drzewem wyszła i spojrzała na miasto.
-Wow-rzekła
-może tam znajdziemy schronienie?-spytałam.
-ok chodźmy poszukać-weszłysmy do miasta, wszyscy ludzie dziwnie na nas parzyli pewnie dlatego, że wygłądałyśmy jak elfy. Szłysmy przed siebie i znalazłysmy jakis opuszczony dom. Spojrzałyśmy na siebie i niepewnie weszłysmy do serodka. Weszłam pierwsza tuz za mna Ifus. Dom był tak stary i straszny i nie tylko... Był tez nawiedzony...
Nagle nie wiadomo skąd pojawił sie przed nami jakiś portal i niezauważajać go wpadłysmy do niego.
<Ifus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test