sobota, 2 listopada 2013

Od Kastiel`a do Floreen i Äiszy - Spotkanie

Szedłem z Flo do Aiszy. Dzień był słoneczny, ciepły i przyjemny. Wiaterek delikatnie wiał, liście z drzew powoli opadały na ziemią. Rozmawiałem z Wederą idąc w stronę jaskini. Po kilku minutach spacerku doszliśmy. Wejrzałem tam lecz nie było mojej ukochanej.
-Aisza, Aisza! Gdzie jesteś? -wołałem
Po kilku wołaniach Wedera wyszła z lasu, była cała blada. Szybko do niej podbiegłem.
-Co się stało? -zapytałem
-Niedźwiedź -powiedziała
Za nami pojawił się duży cień. Po chwili usłyszeliśmy ryk. Powoli się odwróciłem i spojrzałem.
-Uciekajcie! -krzyknęła Floreen
Spojrzałem szybko na Aiszę, ujrzałem na jej boku ranę. Złapałem Ją i podbiegłem do Wedery stojącej przed nami.
-Flo zabierz Aiszę do jaskini i nie wychodźcie -powiedziałem warcząc na niedźwiedzia
Wedery weszły do środka. Rzuciłem się na niego. Podrapałem mnie, Ja wbiłem pazury w jego i pomyślałem że mógł też zrobić krzywdę Aiszy i Flo. Byłem wściekły. Zaczęły się pojawiać płomienie. Po kilku sekundach płonąłem jasno czerwonym ogniem.

(Flo? Aisza? Dokończa któraś z was?^.^ )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test