Pocałunek był długi i bardzo romantyczny. Zaraz potem śmiejąc się poszliśmy na długi spacer.
- Spędzimy noc w mojej grocie - opowiadał Desoto.
- Dobrze - odparłam. Teraz pragnęłam być tylko przy nim.
Po drodze spotkaliśmy Auris.
- U! Zakochani, co? - zawyła, dziko się śmiejąc i odbiegła.
Nie przejmuj się nią. Mówił Desoto. Przechodziliśmy koło jeziorka,przeszedł mnie niemiły dreszcz..
- Czy to co mówią o kielpiach jeziornych to prawda? Lecz mój ukochany nie zdążył mnie uprzedzić, gdyż oto taka kielpia wciągnęła go do stawu.
- Trzymam cię Desoto!!! Zaraz wezwę pomoc! Aaauu! - zawyłam - Pomocy! Ratunku! Auris!
- Lecę na pomoc! - wyszczekała rozpaczliwie wilczyca Auris.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test