Obudziłam się w jakimś ciemnym miejscu. Nie wiedziałam co się dzieje...
Pamiętam tylko , że coś mnie zraniło i tracąc przytomność widziałam tylko Ichigo osuwającego się na ziemie...
Panowała cisza...
Moja aureola lekko rozświetlała to co było wokół mnie.
W oddali wdziałam innego wilka leżącego bezwładnie na ziemi.
- Ichigo?
Odwrócił głowę i gdy mnie ujrzał uśmiechnął się. Podeszłam do niego.
Był ranny.
-Wszystko w porządku?-spytał mnie.
-T-tak ... -wtuliłam się w jego futro.
Po chwili wstał i zaczął warczeć. Przed nami stał jakiś potwór...
Po długiej i wyczerpującej walce z bestią postanowiliśmy poszukać wyjścia.
Znaleźliśmy małą szparę przez którą mogliśmy rozwalić.
Gdy opadł kurz po zniszczeniu skały zastygliśmy.
Staliśmy na jakimś pustkowiu...
-Gdzie my jesteśmy?-spytałam.
<Ichigo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test