wtorek, 10 września 2013

Od Agonii do Altaira


Dzień był chłodny. Praktycznie nikt nie wychodził. Jedynie ja siedziałam przed swoim domkiem na drzewie i popijałam herbatę. W oddali ujrzałam jakiegoś wilka. Wychodził z jakiejś groty więc był tutejszy. Nigdy wcześniej go nie widziałam. Bądź co bądź nie znałam jeszcze wszystkich wilków. Nie przejmowałam się jednak zbytnio wilkiem. Dalej piłam swoją herbatę, aż się nie skończyła. Weszłam do chatki by napełnić kubek. Całe szczęście miałam cały kociołek herbaty, a że była jeszcze gorąca... Tak... To będzie całkiem spokojny dzień. Napełniłam kubek i wyszłam na zewnątrz. Przed schodkami stał ten wilk którego widziałam wcześniej.
-Witam, co ty tu robisz - spytałam.
-A witam... Wiem że to trochę dziwne, ale pierwszy raz widzę taki... A właściwie co to jest - powiedział wskazując na mój dom.
-He he... To jest domek na drzewie. Dziwi mnie jednak że wilk w takiej wytwornej szacie nie wie co to domek na drzewie - zachichotałam.

<Altair? Sory że takie trochę... Badziewne XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test