piątek, 27 września 2013

Od Äszy do Syriusza

Powoli słońce chowało się za horyzont barwy nieba były cudowne a chmury z odcieniem czerwieni zdawały się być magiczne ..
Szłam powoli w stronę jaskini przed sobą zobaczyłam innego wilka, odważnie z dumą i gracją dogoniłam go przyspieszając tępa
-Kto ty -Spytał zaskoczony
-Aisza -odpowiedziałam
Nie zatrzymaliśmy się nadal szliśmy równym tempem ..
Potknęłam się i upadłam skręcając łapę

<Syriusz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test