niedziela, 8 września 2013
Od Ichigo do Hope
Byłem wyczerpany walką w 2 wymiarach.
Siedziałem koło Hope rozmyślając,
gdy nagle w całym ciele przeszył mnie okropny ból.
Nie potrafiłem się temu sprzeciwić.
Moje ciało bezwładnie opadło na ziemię.
Słyszałem tylko głuche krzyki mojego imienia,
gdy chwile później straciłem przytomność.
~ Później. ;p
Obudziłem się w jaskini wadery.
Siedziała koło mnie a z jej oczu leciały pojedyncze łzy.
Wstałem,ale przyszło mi to z trudem.
Objąłem moją wilczycę i pocałowałem ją.
- Nie płacz...wszystko będzie dobrze. - kiedy się ocknęła z tego transu,
nasze spojrzenia się spotkały.
< Hope? Sorry że tak krótko ;p >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test