poniedziałek, 2 grudnia 2013

Od Kastiel`a do Äiszy - Jeszcze tydzień i najpiękniejszy dzień życia z Ukochaną...

-Naprawdę tak szybko chcesz go wziąć? -zapytałem z nutką zakłopotania w głosie
-A czemu nie -uśmiechnęła się
Byłem szczerze zakłopotany i zaskoczony słowami Aiszy. Nie wiedziałem co robić. Nic nie było przygotowane o moja ukochana chciała brać ślub. Chciałem przygotować jej ślub jakiego nikt nie miał. Chciałem aby był przygotowany właśnie dla nas oryginalnie i według naszych planów
-Może poczekamy jeszcze tydzień aby przygotować uroczystość? -zapytałem spokojny
-No dobrze -powiedziała po chwili zastanowienia
-A więc zacznijmy od od uroczystości gdzie byś chciała aby się odbyła?
-Hmm... no nie wiem a Ty gdzie byś chciał?
-Tak myślałem by zrobić to w pewnym miejscu, szczególnym...
-To znaczy?
Wziąłem patyk i zacząłem rysować po ziemi.Narysowałem tunel różany, którym dojdziemy do altany na plaży.






Gdy skończyłem podszedłem do Aiszy.
-A tort... -zacząłem opisywać


-Skarbie co Ty na to? -zapytałem tuląc ją i całując w pyszczek

<Aisza? Opisz jak by Ci pasowało ^.^ >

1 komentarz:

Test