Było ciemno...
Słyszałam jak wyżej ktoś walczył. Byłam pod ziemią.
Moja Aureola oświetlała mi drogę.
Osłupiałam.
-Ichigo?!
Usłyszałam jego krzyk. Nagle ktoś przebił się z góry i oświetlił całą jaskinie.
-Tylko na tyle cię STAĆ ?!- odezwała się postać popychając Ichigo.
Byłam w oddali więc początkowo mnie nie zauważyli.
Nagle czerwone ślepia spojrzały w moją stronę.
Zmarszczyłam brwi. Walka ucichła. Ichigo stał naprzeciwko Nieznajomego który się we mnie wpatrywał. Miałam przygotowane strzały. Skoczył w moją stronę. W tej chwili uruchomiłam Lodową kolczastą tarczę. On przebił się przez nią z trudnością. Ichigo skoczył na niego i wbił mu się w kark.
On jednak go odepchnął.
-Jesteś niczym! - krzyknął nieznajomy. Nagle z oczu Ichigo zaczęły spływać krople krwi.
Moim oczom ukazał się wielki wybuch ( czy coś w tym stylu). Odepchnął mnie.
Straciłam orientacje. Ogłuszyło mnie lekko. Po kilku godzinach zaczęłam widzieć co się dzieje.
Stał tam Ichigo. Cały we krwi. Głośno dysząc podszedł do mnie. Złapał mnie ostry ból.
Ichigo spojrzał na mnie.
-T-to chyba już...- powiedziałam z przerażeniem...
<Ichigo XD? Chyba wiesz co nadchodzi ? C: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test