Uśmiechnąłem się i spojrzałem na nią.
-Jestem tu by spełnić każde Twe życzenie Kochanie
Rzekłem i pocałowałem Ją. Lekki wiaterek uniósł liście i otoczył nas. Byłem w Nią wpatrzony. Jej delikatne ruchy i słodki głos budził we mnie ogromną nadzieję i szczęście.
Szliśmy powoli lasem. Byliśmy przy sobie bardzo szczęśliwi. Z lasu wyskoczyła Wadera i spojrzała na nas, przyjrzała się. Aisza spojrzała na nią. Wpatrywała się we mnie. Podeszła bliżej.
<Aisza? Shira?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test