sobota, 14 grudnia 2013

Od Diary do Havok'a CD

- Naprawdę się cieszę.- Uśmiechnęłam się.
Znów urosły mi skrzydła.
- Czy znów chcesz ze mną gdzieś polecieć?
- Tak, z miłą chęcią.
Góry znów były od nas znacznie niższe.
- Jestem głodna. A ty?
- Także.
- Przekąsimy coś? Tylko co.... hmm...- rzekłam
- No nie wiem.
- Czy ty też to widzisz? - zdziwiłam się
- Tak, co to jest?!
- Wygląda jak człowiek. Podlećmy bliżej
- Nie możemy! A co jeśli nas złapie?!
- Mam już dość przygód. Chcę mieć normalną rodzinę: Wziąć ślub, mieć szczeniaki, dobre stawki żywieniowe. O i chcę mieć smoka!
I nie życzę sobie ludzi i innych wrogów- tylko przyjaciół.
Gdy tylko wylądowaliśmy, znaleźliśmy się w jakimś ciemnym miejscu, które wyglądało na cmentarz. Na dodatek było tam strasznie zimno.
- Ile jest stopni? zapytałam
- Na pewno poniżej zera, gdzieś tak -27 stopni Celsjusza
- B...boję się!
Wtuliłam swój zimny i zamarznięty pysk w jego miękkie i delikatne futro:
- Musimy przeczekać mrozy! Zostańmy tu do jutra.-powiedział Havok
Ujrzeliśmy smoka, który zaczął zionąć ogniem. Dzięki niemu widzieliśmy coś przez chwilkę
- Havok?!
Usłyszałam jak on pada na ziemię
- Havok?! Zabij go! Zgłodniałam ! Boję się. Gdzie jesteś ?
Nastąpiła cisza.
Zobaczyłam leżącego smoka i jego w ranach.
- Jak ty go zabiłeś?

<Havok???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test