niedziela, 8 grudnia 2013

Od Diary do Havaok'a



Kiedy tylko wstałam, zdziwiłam się.
- Ty... ty jesteś człowiekiem ?! - Rzekłam z nutką przykrości
- Tak, jestem, coś nie tak ?
- Nie, nic... Bo... bo ja nie jestem! Kto Cię tak skarał okrutnie?
- Nikt, taki już byłem
- Ahh, bądź w postaci wilka, wygodniej mi się mówi .
Kiedy tylko zmienił się, od razu wskoczyliśmy na Głaz Serc.
Czułam się dziwnie, kiedy tylko go ujrzałam.
- Ja też chciałabym ci coś powiedzieć.... - powiedziałam cicho
Po chwili obtoczyło mnie tornado. Zobaczył tam mnie jednak bez najmniejszej różnicy.
- I coś jeszcze ? - odpowiedział Havok
- Tak.
Po minucie urosły mi ogromnie wielkie skrzydła i powiększyłam się trzykrotnie czyli że byłam trzy razy większa niż wcześniej oraz przybrałam postać ducha, jednak kiedy tornado znikło, znikł także mój przeźroczysty kolor.
- Ty umiesz latać ?!
- Nie jeszcze nie.
- To po co ci one?
- Ponieważ uczę się dopiero, łatwiej mi wszystko wtedy zrobić. Zmień się w "ludzia" i wskakuj na mój grzbiet!
- Ale... nie będzie Cię to bolało ? - spytał
- No pewnie że nie, jestem jak koń, tylko mięsożerny koń
Kiedy się odmienił wznieśliśmy się wysoko ponad szczyty.
Nie mogłam wytrzymać i zakłóciłam ciszę mówiąc:
- Przepraszam Cię, skłamałam. Ja także jestem człowiekiem ale już rzadko się odmieniam
- Dlaczego ?
-Bo wolę być wilkiem.
Wylądowałam i zmieniłam się.
Zadałam pytanie:
- Wiem jestem brzydka ale lubisz mnie dalej ?


Tak dosłownie wyglądałam jako wilk skrzydlaty (podczas przemiany)

Gdy już przeminęło tornado (po przemianie)

Jako człowiek : (podczas przemiany)

Jako człowiek: (drugi krok podczas przemiany)

Jako człowiek (po przemianie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test