Przedemną satł człowiek.
Wycelował strzelbę prosto pomiędzy mojej oczy.
Zacząłem warczeć.
Człowiek strzelił, a ja w ostatniej chwili uskocyłem.
Przybrałem ludzką postać.
Pośpiesznie wyszeptałem zaklęcie i w mojej ręce zapłoną niebieski ogień.
Czzłowiek wyraźnie się przestraszył i uciekł.
Podbiegłem do Diary.
Ta jeszcze żyła.
Wyrecytowałem kolejne zaklęcie i ją uleczyłem.
<Diara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test