sobota, 7 grudnia 2013

Od Havaok'a do Diary


Przedemną satł człowiek.
Wycelował strzelbę prosto pomiędzy mojej oczy.
Zacząłem warczeć.
Człowiek strzelił, a ja w ostatniej chwili uskocyłem.
Przybrałem ludzką postać.
Pośpiesznie wyszeptałem zaklęcie i w mojej ręce zapłoną niebieski ogień.
Czzłowiek wyraźnie się przestraszył i uciekł.
Podbiegłem do Diary.
Ta jeszcze żyła.
Wyrecytowałem kolejne zaklęcie i ją uleczyłem.


<Diara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test