No cóż... Nie wiedziałem czy to oznaczało tak czy nie więc powiedziałem..
- Wiem... Nie znasz mnie za dobrze ale inne wilki mi o tobie opowiadały. Wiec że nie jestem jak inne wilki. Niektóre z nich chcą się popisac przed stadem że z tobą chodzą i tak dalej. Ja chce tylko żebyś kochała mnie tak samo oddanie całym sercem jak ja ciebie... - i odszedłem.
Wadera, wzruszyła się... Nie wiedziałem że... ona była wyjątkowa. Wiedziałem o niej dużo choć tego nawet nie wiedziała. Pomyślałem ,, Jestem w niej zakochany... Co mam zrobić gdy... gdy pójdzie do Delgada i do Esme? Jestem dla niej nikim? Ja... Ja... Egrhhh.... Musze coś zrobić.... Jeżeli ona nie chce mieć ze mną nic wspólnego to... Trudno...''
Podszedłem do jej nory... Zostawiłem karteczkę na której było napisane ,,ONA WIDZI WE MNIE WROGA, PODŁYM GESTEM RANI, JA TAK BARDZO JĄ KOCHAM PRZECIEŻ NIE JESTEM ZE STALI - NIKON''
Wróciłem na klif. Usiadłem i czekałem aż ktoś przyjdzie....
<Omega?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test