środa, 5 marca 2014

Od Lilly do Hope

-Słucham ? - powiedziałam zdziwiona
-Zapytałam się co robisz na terenach naszej watahy, chcesz dołączyć ?
-Y... no dobra... tylko co mam teraz zrobić ? Mam się gdzieś zapisać ? czy... mam 2 zwierzaki , mogę być w tej watasze ze zwierzakami ? to moja pierwsza wataha... nie wiem co mam robić...
-Chodź ze mną - powiedziała Wadera uśmiechając się - Jestem Hope, założycielka watahy. Pokażę ci jak to wszystko wygląda
Hope oprowadziła mnie po teraenach watahy, nie całych oczywiście, bo wataha jest tak piękna i wielka, że w kilka godzinek nie da się zwiedzić wszystkiego. Rozmawiałyśmy długo, doszło do mnie, że jest to wilk, który jest godny zaufania, więc nie miała oporów by opowiedzieć jej jak znalazłam się w watasze. Po skończonym opowiadaniu Hope powiedziała:
-Dobrze to teraz znajdź swoją grotę - powiedziała, śmiejąc się - dziwnie zabrzmiało
-No troszkę - uśmiechnęłam się
-Jest kilka wolnych jaskiń, znajdź wolną. Te z przodu są pozajmowane, ale z tyłu są wolne.- Powiedziawszy to, pokazała mi kierunek, w który mam iść i odeszła
-No dobra...Rah, Volant chodzcie do mnie, mamy misję - zaśmiałam się - szukamy groty dla mnie
Rahcia była połączeniem królika i wróżki, więc jej specjalnymi mocami było latanie, mówienie, porozumiewanie się z innymi zwierzętami i bardzo dobry słuch.
-No to nic trudnego, gdzie dokładnie mamy iść -powiedziała
-Te groty z przodu są zajęte, ale te z tyłu mają być wolne.
Stworzonko przekazało to wszystko kotomi, który już to słyszał i mnei rozumiał, ale Rah nadal nie mogła pogodzić się z tym, ze Volant wszystko rozumie.
Pobiegłyśmy szukać groty, zobaczyłam jakąś, spodobała mi się, chciałąm wejść, ale Rah mnie zatrzymała
-NIE podoba mi się ta grota, poszukajmy innej
-Nie przesadzaj zobaczymy jak wygląda i ewentualnie poszukamy innej
Weszłyśmy, była pusta,więc zaproponowałam, przespać się w niej, bo było późno.Wszyscy się zgodzili,kiedy już usypiałam usłyszałam hałas.
-Co to? - szepnęłam do Rah, nie musiałam długo czekać by sprawa sama się wyjaśniła. Do goroty wszedł zmęczony basior, zobaczywszy nas powiedział
-Co robicie w mojej gorcie ? - stanowczo podkreślił dłowo "mojej"
-Myśleliśmy, ze ta grota jest pusta - odparłam
 <Jakikolwiek Basior ? Ktoś dokończy ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test