środa, 5 marca 2014

Od Alyssy do Kogoś...-To nie ja...

Obudziłam się w jakimś lesie. Nie wiedziałam, gdzie jestem. Już zmierzchało. Leżałam na miękkim zimnym mchu. Wszędzie pachniało fiołkami i stokrotkami. Nie wiedziałam co się dzieje, kim jestem, dlaczego się tu znalazłam, DLACZEGO MIAŁAM NA ŁAPACH KREW!!! Usiadłam i starałam się przypomnieć, co się stało, choć wnioskując po krwi podejrzewałam, że coś okropnego... Siedziałam tak kilka godzin, stopniowo wszystko zaczęło mi się przypominać... jestem Alyssa... wilk ze stada światła, ale i córka samca alfa ze stada ciemności... mam 2 siostry i 3 braci... moi rodzice... właśnie, co się z nimi stało... przecierz oni... chwila ale ta krew.... O NIE!
Podbiegłam do strumienia, żeby zmyć ją z siebie. Spojrzałam na gładką taflę wody i zobaczyłam...

... potwora! Zobaczyłam SIEBIE! Nie, to nie ja, to nie mogę być ja... nie jestem potworem... to nie moja wina... nie panowałam nad mocami... Po co ja chciałam nowych mocy?!? PO CO?!?!
 Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Szybko zmieniłam wygląd, był już taki jaki powinien. Po chwili zauważyłam przed sobą chyba tutejszego wilka...
< Wilku? Dokończysz? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test