piątek, 5 kwietnia 2013

Od Swiftkill i Nika cz. 1


Swift szła sobie po lesie, gdy nagle zobaczyła Nika.''Podejsć czy nie?'' pomyslała...Raz kozi śmierć powiedziała i podeszła.
-Hej Nik.-Uśmiechneła się.
-Cze Swiftkill!-Powiedział Nik.
-Co tam u cb słychać?-Zapytała sie wadera.
-A dobrze jakosi leci.Chociasz jestem z siostrom pokłócony.A u cb jak tam?-Odpowiedział.
- A no jakoś leci...Tylko..Tylko, że wszystko sie wali po kawałku.-Powiedziała i spuściła łeb Swift.
-A czemu się wszystko wali?-Zapytał Nik.
-Nie wiem czy powinnam Cię mieszać moje problemy.-Odpowiedziała.
-Nie. Mi możesz zaufać-Pocieszył Ją.]
-Serio??No wiesz Nigela dawno nie widziałam...I ten ślub, porażka...-Powiedziała.
-yyy... Ja niewidziałem ślubu ani Nigela ale to z niego palant,że tak niesamowicie pieknej wadery nieodwiedza .-Odpowiedział z zapałem.
-Pięknej??Eee...Yy...Dzięki..-Uśmiechneła sie i lekko zarumieniła.- Chcesz sie gdzieś przejść? ALe tak na spacer tylko spacer..-Zaproponowała.
-Tak chętnie sie przejde.-uśmiechnoł sie.
-Chodz pokarze ci moje ulubione miejsce.-Poszła przed nim.
-Oki.-powiedział i poszedł za nią-Wiesz co... masz zgrabnom sylwetke-Powiedzł miły komplement.
-Eee... Dzięki... Chodż to tu..-podniosła jakieś krzaki a za nimi bylo piękne jezioro.-I co o tym myślisz??-Zapytała.
-Jest romantycznie.-zarumienił sie.
-Że..co??Ymm.... No może...tak troche...-Popaczała sie w dal.
-To mam pomysła... popływajmy w jeziorze-zaproponował.
-Okej...-Zrobiła rozbieg i wskoczyła do wody.
-Osz ty ochlapałaś mnie!!!!-wskakuje do wody i ją ochlapuje i się śmieje.
-heh...Fajny jestes...ale... -Zaczeła go podtapiać.-hehe...Mnie się nigdy nie ochlapuje.-Zaśmiała się.Pociągnął ją za łapę pod wodę.Zaczeła siętopić.
-Bull, bull,bull...pomocy!-Tonie.
-yyy...-podpłyną do niej i wyciągnął ją na brzeg i swoją mocom ogrzał ją.
-Ehu..Ehu..-Kaszlneła.-Dzieki...-Przytuliła go.
-Niema za co.Dla tak cudnej wadery to wszystko- usimiechnął się
-Cudownej?Nie przesadzasz?? Heh...ale i tak miły jesteś...tylko Nigel...Ehh..-Ponownie spuściła łeb.
-No bo jesteś cudowna i zgrabna.A co ci zrobił ten cały Nigel?-zapytał się.
-Wiesz, bo to mój partner...no i ja miałam sie z nim żenić, ale to sie nie udało i wątpie ,że się uda.-Posmutniała.
-Partner?!Ślub?!Z nim?!Oj przykro mi .Lepiej z nim zerwij zanim cie wykorzysta czy coś...-pwiedział zdenerwowany.
-A co z kim ? Nie no spoko...Ale nie wiem czy z nim zerwać bo wkońcu nie wiem czy znajde kogoś takiego jak on, ale go nigdy nie ma.-Powiedziała a z oka spłyneła jej łza.Wytarł jej łzę łapom.
-No a ja??No wiem ,że sie krótko znamy,ale możemy sie poznac- powiedział Nik.
-NO ty jesteś kimś ważnym, znam już Cię trochę.-Powiedziała.
CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test