Spojrzałem w niebo. Świecił się na nim księżyc. Wiedziałem że za parę dni Walentynki. Westchnąłem
- I kolejne walentynki samotnie…
To były już trzecie. Pełne goryczy, smutku i samotności. Panorama Rajskiego Wschodu powstrzymywała mnie od zabicia się. Wstałem i przewlokłem się do Wodospadu Zakochanych Spojrzeń. Usiadłem i szepnąłem
- O nic wielkiego nie proszę. Chciałbym tylko spędzić te Walentynki z ukochaną u boku. I nie chodzi o Agonię. Proszę…
Zacisnąłem zęby. Nagle zobaczyłem waderę. Szeptała coś. Spytałem cicho
- Kim jesteś?
(Wadero?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test