sobota, 13 października 2012

Od Omegi

Wyszłam z Hope na spacer.
-Wiem też nie mogę w to uwierzyć...Głowa do góry!To znaczy nie martw się...-mówiłam.Hope mamrotała coś pod nosem.





-Łatwo ci mówić!-przez pewien czas nie odzywałyśmy się do siebie.Hope zatrzymała się.Popatrzyłam w jej oczy.Zamknęła je.Nagle popłynęła z nich krew.
Potem gdy je otworzyła...były obce...

-Hope...-powiedziałam zaniepokojona.-Hope...
Rzuciła się na mnie.
***
Obudziła się.Leżała na podłodze naszej jaskini.Nas nią stał Shadow,Fire,Kiba i parę innych basiorów.Shadow od razu przycisnął ją do ziemi.Wbił wzrok w jej twarz.
-Dosyć już się uspokoiła.-zapewniła Enkeli podchodząc do Hope.Angua odciągnęła Shadowa.Hope wstała.Iki szybko podbiegł do niej i przygwoździł ją do ściany.
-Prawie ją zabiłaś!-krzykną.W oczach miał płomienie.
-Kogo?-zapytała wadera odsuwając swoją twarz od pazurów Ikiego. 
-Swoją siostrę!-krzykną.
-Omegę?!-pobladła.
-Iki dość!-krzyknęła Alfa.Aro odciągną basiora od Hope.
Wadera,blada podeszła do mnie.Leżała m na posłaniu, odwrócona od wszystkich plecami.Nikt nie wiedział,że już nie śpię.Oczy Hope niebiespiecznie zabłysły.Podniosła łapę,z wyraźnym zamiarem zrobienia mi krzywdy.Iki nie wytrzymał.Rzucił się na Hope.Usłyszałam cichy pisk.Zerwałam się z posłania...(Oczywiście Hope żyje ;3)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test