niedziela, 3 marca 2013

Od Kiby

[Odpowiedź do questu.Kiba dostaje 20 sperarów]
Poszedłem posiedzieć nad rzeką. Lubię pomoczyć łapy w wodzie, posiedzieć na mokrych kamieniach i podziwiać naturę. Nagle usłyszałem innego wilka, a raczej wilczycę. Tak mi się zdawało... Łowiła ryby. Coraz pewniej wchodziła w głąb rzeki. Wydaje mi się, że weszła za daleko, tam, gdzie było już głęboko. Nurt był za silny, nie dała rady i popłynęła z prądem, prosto do wodospadu. Pobiegłem na ratunek. Biegłem brzegiem rzeki. Szybko wykopałem leżące na ziemi, powalone drzewo do wody. Zatrzymało się ono przez głaz przed wodospadem. Wskoczyłem na pień i próbowałem ją złapać. Udało się, taa... Tyle, że to nie był wilk. Trzymałem ją za tą jej fioletową obróżkę. Kiedy byłem z nią już na lądzie, uśmiechnęła się. Popatrzyła na mnie swymi brązowymi gałami i odbiegła. A ja zostałem tam i rozdrapywałem stare rany przeszłości... Kiedy byłem taki jak ona...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test