niedziela, 31 marca 2013

Od Ikiego


Biegłem. Szybko, co sił w krwawiących łapach łapach. Byle być jak najdalej od tych bestii. Że też byłem tak głupi i dałem im się porwać. A jeżeli podczas mojej nieobecności... Coś stało się mojej rodzinie? Nie, to niemożliwe. Jestem tylko zwykłym wilkiem, mogą sobie beze mnie poradzić. Ale i tak chciałem wrócić.
Byłem ze szczeniakami na polanie. Wszystko było jak w bajce. Bajce, która zamieniła się w najgorszy horror. Wyczułem niebezpieczeństwo. Nie chciałem stresować dzieci, odesłałem je do nory. Co to było? Nad moją głową przeleciały kruki. "Inność, inność!" - krakały. Bardzo niemądrze, zagapiłem się na nie. Potem tylko ból. Jakieś wielkie stworzenie przywaliło mi w głowę.
Co to było? Nie wiem. Obudziłem się uwięziony, cały we krwi. Wydostałem się, choć nie było to łatwe...
I teraz powróciłem na teren watahy. Padłem z wyczerpania. Czy ktoś mnie znajdzie...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test