sobota, 9 lutego 2013

Od Rocki do Wolwera

Bylam wędrownym wilkiem.Od kad pamietam walcze z ludzmi."Widzialam jak zabijali wilki i inne zwierzeta.Ja jako wilczyca smierci mam zamiar zemscic sie na tych ludziach."Tak bylam nastawiona zanim dolaczylam do tej watahy.Wedrowalam wszedzie bladzilam nie wiadomo gdzie.Czesto atakowalam miasta ludzi i zabijalam ich."Bez litosci!!!"Walczylam z ta mysla przez 4 lata.W koncu dolaczylam do tej watahy.Myslalam ze nie znajde milosci,przyjaciol,ze wszyscy beda sie mnie bac.A jednak...Poznalam kogos kto mnie zawsze wyslucha,kto mi pomoze...to byl Wolwer.Siedzialam na wzgorzu probowalam poznac nowe miejsce on mnie oprowadzil...Zaczelo sie od przyjazni jednak pozniej...Pozniej bylo cos wiecej czyli "milosc".Nie sadzilam,ze sie zakocham.Wolwer to zmienil i pokazal mi co to naprawde znaczy "milosc".Jestem mu bardzo wdzieczna.Walka z ludzmi nadal trwa ale nie pozwole by cos sie stalo nawet nie znanym wilkom...Zawsze bede walczyc o zycie dla wilkow nawet tych ktorych nie znam.Zawsze spiewalam ta piosenke:
Nigdy się nie poddam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Test