Siedziałam sama patrząc się w dal...
Rozmyślałam tak nad wszystkim. Nagle przyleciał Storm (jako ptak). Był bardzo zmęczony .
-Co się stało ? - Spytałam.
On wskazał dziobem nad najwyższą górę naszej krainy . Zbierały się na niej carne jak smoła chmury.Zaniepokojona pobiegłam w stronę góry.
weszłam na sam szczyt i zobaczyłam wilczą postać a raczej postacie wychodzące z chmur.
-K-kim jesteście?-powiedziałam przygotowując się do walki.
-Przyszliśmy po ciebie Hope... - powiedziały.
Walczyłam z nimi. Dzięki mojej mocy połowę zamroziłam a resztę próbowałam pokonać. Wytworzyłam wielką kulę chroniąca mnie i połowę góry. Następnie błękitny piorun wystrzelił w górę. Po tym bardzo zasłabłam lecz został ze mną ktoś jeszcze. Patrzył mi prosto w oczy. Momentami wydawał mi się przyjacielem a sekundę po tym wrogiem. Nie wiedziałam co się dzieje. Ryknęłam w jego stronę wywołując coś w rodzaju mrożącego wiatru który zmiótł go z powierzchni ziemi. Nagle spojrzałam na siebie byłam pokryta biało-niebieskim ogniem , którego nie czułam. Pojawiło mi się też parę nowych znaków na ciele.
Wiedziałam , że to była moja przemiana , że należę do pewnej grupy o której czytałam grupy
Warriors of Heaven. Nagle zobaczyłam Omegę miała to samo co ja tylko jej płomienie były zielono-białe. Zakręciło mi się w głowie i padłam. Przed straceniem przytomności ujrzałyśmy (z Omegą)
jeszcze dwa wilki kroczące w naszą stronę. <Omega dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test