Szłam po lesie.Była noc.Byłam z Hope na patrolu terenów.Nagle w oddali zobaczyłyśmy jakiegoś obcego wilka.Zauważył nas.Odwrócił się w naszą stronę.Zapytał:
-Wy jesteście alfami tych terenów?
-T..tak...-odpowiedziały.
Uśmiechną się krzywo jak by był chory umysłowo.Był przykuty do słupa.
Chciałam podejść ale potknęłam się o kamień i medalionem dotknęłam jego łańcuchów.Pękły.
-HA!HA!HA!-wykrzykną.-Głupia Hope!Głupia Omega!
-Skąd znasz nasze imiona?-zapytała Hope.
-Ja od was wszystko wiem!!!HA!HA!HA!-wykrzykną.
-Kim jesteś?-zapytała Omega podnosząc się z ziemi.
-JESTEM KSIĘCIEM CIEMNOŚCI!!!!-wbił żółte oczy w Omegę.Były sparaliżowane.Podszedł do Omegi i pocałował ją w policzek.Uciekł w las.Hope ocknęła się z odrętwienia i popatrzyła na nadal sparaliźowaną Omegę która wyszeptała:
-On..on...mnie...-nie dokończyła.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test