Zacząłem biec. Deszcz padał nieustannie. Byłem już zmęczony, przystanąłem. Nagle wpadła na mnie jakaś wadera.
- Och, przepraszam. - wydukała
Podniosła wzrok. Jej dwukolorowe oczy rozpromieniły się.
- Nic się nie stało - westchnąłem
Była piękna. Rana na jej oku nie psuła jej ogólnego wyglądu.
- Jak ci na imię? - spytała
- Namiro, a ty?
- Avira. - padła odpowiedź - Wiesz kiedy cię ujrzałam...
Wiedziałem o co chodzi. Uniosłem głowę. Nigdy nie zaznałem tak mocnego uczucia do żadnej wadery. Krople deszczu zwisały mi z rogów.
- Nie zimno ci ? - zapytałem
- Trochę.
Rozłożyłem skrzydła i okryłem Avirę.
( Avira? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Test